Znany z „Ranczo” Piotr Pręgowski skrytykował Polaków ws. zakupów. Odradza kupowanie masła i mięsa
Gwiazdor serialu „Ranczo” poważnie wziął sobie do serca wzrastające ceny na półkach sklepowych. Poradził, jak oszczędzić w czasie inflacji. Złotym środkiem ma być wydawanie mniejszej ilości pieniędzy na produkty spożywcze.
Wszechobecna inflacja coraz częściej dotyka naszych kieszeni podczas codziennych zakupów. Obserwujemy, jak z dnia na dzień ceny podstawowych produktów pną się w górę, zamartwiając się o kolejne skoki w następnych miesiącach.
Gwiazdor serialu „Ranczo”, Piotr Pręgowski znalazł sposób jak poradzić sobie z wygórowaną ceną produktów spożywczych. Według aktora mniej może oznaczać na dłuższą metę więcej.
Gwiazdor serialu „Ranczo” zachęca do mniejszych zakupów
Inflacja nieubłaganie dotyka każdego z nas, a tym bardziej w czasie wakacji, gdy chcemy odpocząć od codziennych obowiązków w malowniczym otoczeniu. Wyjazdy wydają się nie na naszą kieszeń, a pobyt w domu nie sprawia przyjemności.
Do tego wszystkiego musimy dodać ciągle wzrastającą cenę wszystkich produktów przydatnych nam w życiu, od paliwa po zwykły nabiał włącznie. Okazuje się, że efekt podwyżek dotyka również polskie gwiazdy, a wśród nich Piotra Pręgowskiego znanego z hitu TVP „Ranczo”.
Aktor w rozmowie z „Faktem” poruszył trudny temat, a także poradził Polakom jak uporać się ze wzrostem cen. Według gwiazdora dobrym pomysłem jest robienie mniejszych zakupów.
— Kupujemy kilogramami, potem część wyrzucamy. Mamy drożyznę, ale jak się wejdzie do sklepu, to ludzie wyjeżdżają z koszami, w których są piramidy jedzenia […] Kupujmy po prostu mniej — stwierdził podczas rozmowy.
Piotr Pręgowski podkreślił, że ważnym punktem walki z drożyznami są ceny masła oraz mięsa. Ich konsumpcja jest nie tylko niezdrowa, ale według mężczyzny wręcz niepotrzebna.
— Nie było to trudne, przecież masło to tłuszcze nasycone, to jest trucizna. Podobnie jest z kiełbasami. Ludzie jedzą u nas za dużo mięsa, za dużo tłuszczów. Jest to niezdrowe, a do tego ma teraz horrendalne ceny. To świetny moment, by uważniej spojrzeć na to, co jemy, co jedzą nasze dzieci — mówił.
Nawet aktor serialu „Ranczo” odczuwa podwyżki cen
Drożyzna jest widoczna gołym okiem również dla celebrytów, którzy muszą mierzyć się z coraz wyższymi rachunkami za codzienne produkty spożywcze. Piotr Pręgowski przyznaje, że także należy do grupy osób, które nie są zadowolonych z ciągłej inflacji.
— Też odczuwam drożyznę, wiem, że są ludzie, którzy ledwo wiążą koniec z końcem i im trzeba pomagać, ale uważam, że jemy jednak za dużo. A jeśli coś jest za drogie, nie kupujmy tego — stwierdził.
Aktor dodatkowo przekonywał podczas rozmowy, że do każdej zmiany możemy się przyzwyczaić po pewnym czasie. Brak niektórych produktów może okazać się do zaakceptowania. Na powrót do przyjemności, które kiedyś kosztowały nas drobne, będziemy musieli jeszcze poczekać.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- „Ranczo”: Jednak nie doczekamy się kontynuacji? Aktorzy są przeciwni
- Dominika Gwit przeszła pełną metamorfozę. Teraz zmieniła fryzurę i wygląda jak milion dolarów
- „Ranczo”: Zagrał zabawnego doktora, prywatnie bardzo cierpiał. O chorobie Wysockiego wiedzieli nieliczni
Źródło: Plotek.pl
