W mediach społecznościowych aktora serialu Barwy szczęścia pojawiła się relacja, w której opowiedział o zaistniałej sytuacji. Po zajściu został przewieziony karetką do szpitala. Wszystko wyglądało bardzo niebezpiecznie.
Aktor serialu
Zawód aktora często bywa niebezpieczny, jednakowo na planie, jak i poza nim. Przekonał się o tym aktor serialu Barwy szczęścia Jasper Sołtysiewicz, który podczas powrotu z planu filmowego został dotkliwie pobity. Sytuacja miała miejsce w Warszawie podczas Marszu Niepodległości.
Aktor podkreśla, że nie brał udziału w wydarzeniu. Tym bardziej szokujący jest fakt, że jak twierdzi Jasper, nie został pobity przez uczestników Marszu, a przez policjantów, którzy wówczas mieli pilnować porządku. Całe zajście dokładnie opisał w swojej relacji na Instagramie. Dodał, że nie był jedyną osobą, która ucierpiała w trakcie interwencji.
– Zostałem brutalnie skatowany przez kordon policji, wracając z planu filmowego. Nie brałem udziału w marszu, w tym czasie byłem na planie. Mijał mnie kordon policji, który udawał się na interwencję – czytamy na InstaStories aktora.
W dalszej części wpisu dodał, że policjanci pobili także dziennikarzy i kobiety:
– Natomiast agresorzy byli dalej, po drugiej stronie torów, w ogóle na innym peronie. Natomiast policji najwidoczniej zabrakło odwagi udać się do nich i postanowili brutalnie pobić zwykłych ludzi, nawet media i kobiety – dodaje Jasper.
Jasper Sołtysiewicz pobity
Jasper Sołtysiewicz tłumaczył swój udział w zamieszaniu jedynie tym, że nikogo nie prowokował i był osobą postronną, oraz ponownie zaznaczył, że nie był uczestnikiem Marszu. Tak czy inaczej, policjanci mieli odebrać go za agresora.
– Miałem przy sobie tylko różowy szalik i ciasteczka dla dziewczyny, nie stanowiłem żadnego zagrożenia, po prostu szedłem. Biegł w stronę stacji kordon policji, myślałem, że po prostu mnie miną i udadzą się dalej – tam, gdzie byli agresorzy – napisał aktor serialu Barwy szczęścia.
W dalszej części wpisu wytłumaczył, w jaki sposób doszło do zajścia:
– Ta grupa otoczyła mnie i zaczęła bić pałkami. Bili po karku, twarzy głowie, brzuchu, bili i nie pozwalali opuścić tego „kręgu”. Wybito mi trzy palce i pryskano gazem pieprzowym z bliskiej odległości. – czytamy we wpisie aktora.
Swoją relację zakończył słowami, że udało mu się uciec przed atakiem napastników i znalazł się w karetce:
– Cudem udało mi się im wyrwać i biegłem na oślep, ponieważ miałem tyle gazu w oczach, że nic nie widziałem. Upadłem i nie wiem jak, ale znalazłem się w karetce – zakończył Jasper Sołtysiewicz.
ZOBACZ ZDJĘCIA:

Jasper Sołtysiewicz został pobity przez policję.

Funkcjonariusze wzięli go za uczestnika Marszu Niepodległości.

Aktor przyznaje, że nie brał udziału w Marszu Niepodległości, a jedynie wracał z planu filmowego.
ZOBACZ TEŻ:
Źródło: plotek.pl, instagram.com