Fala przetacza się przez Wrocław. Wody Polskie alarmują, być może trzeba zrobić TO
Dziś w nocy do Wrocławia zaczęła docierać kulminacyjna fala powodzi. Miasto miało czas, by się na nią przygotować, dlatego na tę chwilę sytuacja w stolicy Dolnego Śląska jest stabilna. Nie znaczy to jednak, że jest spokojnie. Służby gotowe są na wszelkie ewentualności.
Wrocław: Stan wody w Odrze
Dziś rano przez media przewinęła się niepokojąca informacja dotycząca wskaźników wody na Odrze. Dokładnie ten w Trestnie miał pokazywać nieco więcej niż pierwotnie zakładano - dokładnie 631 cm . Jak jednak uspokajają skonsultowane z ekspertami lokalne władze, scenariusz nie jest najlepszy, ale też nie jest najczarniejszy.
To jest więcej, niż w ciągu dnia było mówione — była nadzieja na 5,6-5,7. Ale to nie jest 6,5 m, których się spodziewaliśmy jeszcze dwa dni temu
Wrocław walczy o Marszowice
Niektóre części Wrocławia już są delikatnie podtopione, ale walka o najbardziej zagrożone dzielnice nadal trwa. Tak na przykład dzieje się na Marszowicach, gdzie mieszkańcy i służby niemal całą noc umacniali wały. Było to zresztą absolutnie konieczne.
W nocy prezydent Jacek Sutryk potwierdził bowiem, że we wspomnianej wyżej okolicy doszło do dwóch przesiąknięć wału . Za kilka godzin pojawił się jednak uspokajający komunikat, że problem udało się załatać.
Wody Polskie w gotowości
Obecna sytuacja wydaje się być pod kontrolą, ale to absolutnie nie oznacza, że teraz można już tylko czekać. Wręcz przeciwnie, najbliższe działania mogą być kluczowe dla powodzenia całej akcji. Właśnie dlatego Wody Polskie przymierzają się do kolejnego przerzutu.
Według aktualnej prognozy stanu wody na wodowskazie Trestno, zgodnie ze scenariuszem VI Planu Operacyjnego Ochrony Przed Powodzią Wrocławia 2024, który zakłada stan wody w przedziale od 658 do 705 cm, może wystąpić konieczność uruchomienia przerzutu wód z Odry do kanału Odra-Widawa