“Mój brat wściekł się, gdy zobaczył, z kim zjawiłam się na jego weselu”
“Byłam w szoku, kiedy odebrałam telefon od mojego starszego brata. Od mamy wiedziałam, że oświadczył się swojej nowej dziewczynie podczas ich wakacji na Maledwiach. Byłam pewna, że Konrad nie zaprosi mnie na swoje wesele, a jednak! To właśnie po to dzwonił” - Emilia podzieliła się w sieci swoją historią. Niestety, nie udało jej się naprawić relacji z bratem.
Samotnie wychowywałam mojego syna
"Miałam 35 lat i 6 letniego syna. Zawsze marzyłam o dziecku, zatem Jaś był całym moim światem, nie mogło być inaczej. W najgorszych snach nie przypuszczałam jednak, że będę samotną matką. Ojciec Jasia zostawił nas, gdy synek miał 3 miesiące. Był 5 lat młodszy ode mnie i rodzicielstwo go przerosło. Widać, nie kochał nas wystarczająco. Najlepsze jest to, że na poprzednie Boże Narodzenie przyjechał do naszego rodzinnego miasta, w którym nadal mieszkałam, ze swoją nową kobietą i bliźniakami niewiele młodszymi od Jasia.
To zabolało mnie najbardziej. Nie był gotowy na związek ze mną, ale z nią już tak? Wychowanie i utrzymywanie Jasia spoczywało wyłącznie na moich barkach. Chłopiec chodził w ubraniach dorwanych przeze mnie na wyprzedaży. Mimo że niczego mu nie brakowało, zawsze myślałam, że moje jedyne dziecko będzie miało lepsze życie. Tymczasem dziewczyna jego ojca miała torebkę, na którą nie wystarczyłoby mojej wypłaty."
Nigdy nie mogłam liczyć na wsparcie rodziny
"Tak, jak powiedziałam, wychowanie i utrzymywanie Jasia spoczywało wyłącznie na mnie. Moja mama nie mogłaby mi pomóc, chociaż bardzo chciała. Sama ledwo było w stanie związać koniec z końcem na swojej śmiesznej emeryturze. Miałam też starszego brata, na którego jednak nigdy nie mogłam liczyć. Wyjechał do Anglii zaraz do szkole średniej, ponieważ u was w domu nigdy się nie przelewało. On teraz ma swoją firmę budowlaną i śpi na kasie, a nigdy nie zapytał mnie, czy potrzebuję pomocy.
Z pensji nauczycielki ciężko byłoby mi wyżyć i utrzymać dziecko, muszę więc udzielać korepetycji, a w wakacje, kiedy mam więcej czasu, szukać dodatkowej pracy. A mój brat spędza wakacje jak nie ma Malediwach, to na Hawajach. Jestem bardzo ciekawa, czy jego nowa “miłość” jest z nim z miłości, czy dla jego pieniędzy."
"Brat wściekł się niesamowicie, kiedy zobaczył, z kim przyszłam na jego wesele"
"Pewnego dnia odebrałam telefon od mojego brata. Powiedział, że wraz z Eloise, jego nową dziewczyną są w Polsce i zapytał, czy mogą wpaść na kawę. Akurat miałam luźniejszy tydzień, więc czemu nie, pomyślałam. Może przy okazji odwiedzin kupi coś fajnego dla Jasia? W końcu był jego wujkiem.
Chcieliśmy zaprosić Cię na nasze wesele. Oczywiście z osobą towarzyszącą - powiedział mój brat.
Jego żona nie znała polskiego, mimo że jej dziadek był Polakiem. Myślałam, że była z moim bratem dla pieniędzy, ale nie wiem, czy nie było na odwrót. Rodzina Eloise była bardzo zamożna. Zgodzili się zorganizować ślub w Polsce, ponieważ bardzo spodobał im się nasz rodzinny Sopot. Brat był ode mnie 5 lat starszy, a jego dziewczyna, była ode mnie 10 lat młodsza. Naprawdę nie wiem, co ona widziała w Konradzie. Chyba naprawdę go kochała. Konrad nie powiedział tego przy Jasiu, ale na zaproszeniu jak wół było napisane, że to wesele bez dzieci… No i z kim ja mam zostawić Janka?!
Nie zwracając uwagi na treść zaproszenia, na ślub brata wzięłam synka. Konrad wyglądał jakby miał mnie zabić wzrokiem. Jasiek był wyjątkowo niesforny całe wesele. Prawie wywrócił tort! To był drugi ślub mojego brata, ale byłam pewna, że jeśli kiedyś doczekam trzeciego, to raczej nie zostanę zaproszona.