Nie żyje 25-letnia Liza. Została napadnięta w centrum miasta
Do mediów dotarły koszmarne wiadomości. Zmarła 25-letnia Liza, która w niedzielę 25 lutego padła ofiarą niewyobrażalnej zbrodni. Po tragicznych wydarzeniach trafiła do szpitala. Niestety lekarze nie zdołali jej już uratować.
25-letnia Liza padła ofiarą koszmarnej napaści
Do niewyobrażalnej zbrodni doszło w niedzielę 25 lutego w centrum Warszawy . Kobieta wracała właśnie ze spotkania ze znajomymi do domu, gdy została napadnięta. Oprawca w kominiarce przyłożył je nóż do gardła i zaciągnął do pobliskiej bramy. Gdy próbowała się bronić, zaczął ja dusić. Gdy 25-latka straciła przytomność, brutalnie ja zgwałcił, po czym okradł i zostawił na pastwę losu . Sam wsiadł do tramwaju i wrócił do domu na Mokotowie. Na szczęście policji szybko udało ustalić się jego tożsamość i mężczyzna zaledwie po kilku godzinach został aresztowany , gdy wychodził z bloku, w którym wynajmował mieszkanie.
Mężczyzna wpadł, kiedy wychodził z budynku, w którym wynajmował mieszkanie. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Podczas przeszukania zajmowanego przez niego lokalu policjanci znaleźli i zabezpieczyli między innymi duży nóż kuchenny i kominiarkę użyte do popełnienia przestępstwa. Wiadomo już, że napastnik zrabował swojej ofierze dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych oraz portfel. Policjanci odzyskali wszystkie te przedmioty – czytamy w oficjalnym komunikacie śródmiejskiej policji.
25-letnia Liza nie przeżyła
Kobieta została znaleziona przez dozorcę i trafiła do szpitala. Przez duszenie doszło u niej do niedotlenienia mózgu . Jak przekazał jej partner, lekarzom udało się przywrócić krążenie, ale Liza była nieprzytomna i podłączona do respiratora . Przez kilka dni walczyła o życie, ale lekarze nie mieli pozytywnych prognoz. Kilka godzin po brutalnym ataku założono zbiórkę, ponieważ 25-letnia Liza nie pracowała oficjalnie i nie miała ubezpieczenia zdrowotnego. W ciągu trzech dni zebrano ponad 548 tysięcy złotych.
Lekarze walczyli o jej życie, ale niestety nie zdołali jej uratować. Liza zmarła 1 marca w godzinach przedpołudniowych.
Z przykrością muszę powiedzieć, że pacjentka zmarła. Mimo ogromnych starań lekarzy, w godzinach przedpołudniowych nastąpił zgon. Jest nam bardzo przykro. Okoliczności są tragiczne, informacja jest tragiczna. Lekarze robili wszystko, co w ich mocy – przekazał słowa Barbara Mietkowska, rzeczniczki prasowej UCK WUM, portal „wp.pl”.
ZOBACZ TEŻ: 2-letni Oliwierek zginął pod kołami. Policja ma ważny apel, historia wyciska łzy
Nie żyje 25-letnia Liza. Co czeka jej oprawcę?
Zgodnie z najnowszymi medialnymi doniesieniami 23-letni Dorian S., miał zaplanować swoją zbrodnię . Prokurator nie ma wątpliwości, że to właśnie on stoi za koszmarem, przez jaki przed śmiercią musiała przejść Liza. Podejrzany podczas przesłuchania miał przyznać się do winy. Wobec zatrzymanego zastosowano trzymiesięczny areszt tymczasowy . Podejrzany ma już na koncie wcześniejsze problemy z prawem .
Z powodu śmierci Lizy podejrzany najpewniej wkrótce usłyszy nowe zarzuty . Wcześniej zarzucano mu usiłowanie zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym . Zgodnie z kodeksem karnym, „kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności”.
Źródło: wp.pl