Szczeniak przebywający w klinice weterynaryjnej nie mógł uwierzyć, że jego wybawca postanowił go adoptować. Zwierzak był chory i osłabiony, przez co nie każdy był w stanie dać mu odpowiednią opiekę. Na szczęście znalazł się ktoś, kto drugi raz pomógł maluchowi w potrzebie.
Szczeniak przebywający w klinice weterynaryjnej nie mógł uwierzyć, że jego wybawca postanowił go adoptować. Zwierzak był chory i osłabiony, przez co nie każdy był w stanie dać mu odpowiednią opiekę. Na szczęście znalazł się ktoś, kto drugi raz pomógł maluchowi w potrzebie.
Mojo to szczeniak, który trafił do weterynarza w ostatniej chwili. Czworonóg był w okropnym stanie, jego ciało było pokryte ranami, a kolejne dni spędzone na ulicy zagrażały jego życiu. Miał jednak wiele szczęścia, bo znalazł go właściciel fundacji pomagającej zwierzętom.
Szczeniak w opłakanym stanie trafił do kliniki
Szybko okazało się, że Mojo cierpi na pasożytniczą chorobę skóry, przez co jego sierść była w opłakanym stanie. Dzięki opiece weterynarzy jego stan powoli się poprawiał, jednak nie było mowy o adopcji. Postanowił zmienić to mężczyzna, który znalazł biednego malucha. Joey Wagner doskonale wiedział, jak zająć się chorym zwierzęciem.
Mężczyzna pojechał do kliniki, aby odwiedzić szczeniaka i postarać się o adopcję. Kiedy nieufny dotąd czworonóg zobaczył swojego właściciela, nie mógł opanować emocji. Przytulał się do swojego wybawcy i nie chciał się z nim rozstawać. Od razu wiedział, że obecność Wagnera nie jest przypadkowa i że dzięki niemu jego los odmieni się kolejny raz.
Szczeniak znalazł nowy dom
Gdy Mojo trafił do nowego domu, był przeszczęśliwy. Poza Joeyem mógł spędzać czas także z jego rodziną i pozostałymi pupilami. Maluch szybko się zaaklimatyzował i odzyskiwał siły. Jego stan poprawiał się z dnia na dzień, a dzięki towarzystwu psiego kompana poczuł się dużo lepiej.
Dzięki zbiórce na leczenie pies czuje się dobrze, a z jego ciała zniknęły wszelkie rany. Dziś Mojo już od kilku lat mieszka w domu Joeya i jego rodziny. Nie przypomina schorowanego malucha, choć z powodu przebytej choroby jego sierść już nigdy nie będzie wyglądała tak, jak powinna. Na szczęście nie wpływa to na stan jego zdrowia.
ZOBACZ ZDJĘCIA:

Psiak dostał nowy dom.

Nie mógł uwierzyć, kto go adoptował.
ZOBACZ TEŻ:
źródło: facebook.com/HopeForMojo