19 marca 2010 roku w Cieszynie miało miejsce przerażające odkrycie, które poruszyło całą Polskę. Przy brzegu stawu chłopcy znaleźli torbę, w której znajdowały się zwłoki małego dziecka. Chłopiec nie miał tożsamości. Policja natychmiast rozpoczęła szerokie poszukiwania, jednak przez kolejne dwa lata nie udało się ustalić, kim była ofiara.Szymonek z Będzina miałby dziś 16 lat. Stał się głównym symbolem bezsilności i zaniedbania ze strony społeczeństwa. Jego historia przedstawia wstrząsający obraz rzeczywistości, w której to rodzice stali się katami. Mimo że wydarzenia rozegrały się niemal 15 lat temu, wciąż pozostają w pamięci wielu osób i za każdym razem niewątpliwie wzruszają do łez. Szymon przyszedł na świat w Będzinie. Wychowywał się z rodzeństwem w rodzinie, która na pierwszy rzut oka nie wyróżniała się niczym szczególnym. Jednak już od pierwszych lat jego życia zaczęły się problemy. Jego matka, Beata Ch., oraz ojciec, Jarosław R., zgotowali mu życie pełne cierpienia. Już jako niemowlę stał się ofiarą dużego zaniedbania. Nie otrzymywał wystarczającej opieki i często spotykał się z przemocą. Początkowo były to drobne incydenty, które z czasem przerodziły się w maltretowanie.
16-letni Michał Karaś zaginął w tajemniczych okolicznościach, których szczegóły do dziś owiane są tajemnicą. W nocy z 18 na 19 sierpnia 2000 roku chłopak pojechał razem ze swoimi kolegami na dyskotekę do sąsiedniej miejscowości. Z zabawy już nigdy nie wrócił. Do dziś nie wiadomo było, co się z nim stało. Śledczy wpadli jednak na zupełnie nowy trop. Czy zagadka zniknięcia Michała nareszcie zostanie rozwiązana?
Minęły trzy lata od zbrodni, której miał dokonać Jacek Jaworek. Właśnie trwają ustalenia, czy to jego ciało zostało odnalezione 5 kilometrów od miejsca zdarzenia. Strzelaniny sprzed lat uniknął tylko 13-letni wówczas Gianni. Co się dziś dzieje z chłopcem?
W Imielinie w województwie śląskim doszło do tragedii. 7-letni chłopiec został przygnieciony przez dwustukilogramowy kawałek ogrodzenia. Lekarze przez 10 dni walczyli o jego życie. Przedwczoraj Kacperek zmarł.
Na TikToku opublikowano nagranie z kamerki w drzwiach wejściowych. Zarejestrowała ona nietypową sytuację – dwunastolatek zapukał i zaskoczył właściciela poruszającym wyznaniem. Chłopiec swoją opowieść zaczął od pytania, czy w okolicy jego domu mieszkają jakieś dzieci. Historia chłopca poruszyła internautów.
Lekarze przekazali tragiczne wiadomości w poniedziałkowy poranek. 8-letni Kamilek z Częstochowy zmarł. Chłopiec walczył z chorobą oparzeniową, jednak jego krytyczny stan okazał się zbyt poważny.Chłopiec trafił do szpitala na początku kwietnia, gdy jego ojciec odnalazł zmaltretowane ciało syna w mieszkaniu byłej żony. Lekarze walczyli o życie dziecka, jednak obrażenia okazały się za ciężkie.
Od miesiąca lekarze walczą o życie Kamilka z Częstochowy. Chłopiec jest w krytycznym stanie, a jego ojciec zdążył się już pożegnać z synem. Opowiedział, jak wyglądają jego wizyty w szpitalu.8-latek trafił do pod opiekę lekarzy w opłakanym stanie. Jego ojciec, Artur Topól, zabrał zmaltretowanego chłopca z mieszkania byłej żony. Teraz każdy dzień jest walką o jego życie. 50-latek wciąż liczy na cud.
Tragiczna sytuacja w Dąbrowie Górniczej. Rodzice postanowili nagrać, jak przyduszają swojego siedmioletniego syna. Teraz głos w sprawie zabrała babcia chłopca.Słowa seniorki naprawdę zaskakują. Kobieta nie potępia zachowania rodziców, ale tłumaczy, że dochód z nagranego tiktoka był im niezwykle potrzebny. Internauci nie mają litości.
Amerykańska para Savannah i Hank mają syna Gunnera. Zachowywał się on niegrzecznie i z tego powodu rodzice postanowili go ukarać. Według nich zabawnym było owinięcie go w folię spożywczą. Chłopiec był popychany na łóżko, przez co co chwilę upadał.Gunner był w nią owinięty od kolan do szyi. Widać było po nim przerażenie i łzy w oczach. Odpowiednie służby zainteresowały się tą sprawą i zabrały chłopca rodzicom.