“Zawsze marzyłam o dziecku. Najpierw nie chcieliśmy chrzcić Nataniela, ale później zaczął chorować i uznaliśmy, że może Bóg nam pomoże. Oboje z mężem pochodziliśmy z rodzin z problemem alkoholowym, więc było dla nas jasne, że na chrzcinach wysoko procentowych trunków nie będzie. Nie wierzę, że własna matka nie potrafiła uszanować mojej decyzji” - Luiza podzieliła się w sieci swoją historią.