"To będą moje pierwsze święta z rodziną męża. Aż mnie trzęsie na myśl o spotkaniu z mamusią i jej poglądami"
To będzie pierwsza Wigilia, którą Sara spędzi w domu swojego męża. Nie będzie jej łatwo wysiedzieć przy świątecznym stole razem z teściową. Jej poglądy sprawiają, że w gardle synowej rośnie wielka gula. Dotarcie do Heleny wydaje się niemożliwe, tymczasem tajemnica jest coraz trudniejsza do zachowania.
Ślub z Michałem był marzeniem Sary
Kiedy tylko zobaczyła go na korytarzu w firmie, wiedziała, że on będzie jej mężem. Michał zwrócił jej uwagę natychmiast, sprawiał wrażenie szarmanckiego, pogodnego i niezwykle inteligentnego . Jak się później okazało, taki właśnie był. Sara również wpadła mu w oko, w związku z czym już kilka miesięcy później mogli oficjalnie powiedzieć, że są parą .
Spotykali się niewiele ponad rok, kiedy Michał postanowił się oświadczyć swojej ukochanej. Cały związek wyglądał, jakby był wyjęty z najpiękniejszej baśni. Po długim i skrupulatnym planowaniu przyszedł czas na ślub i wesele , a Sara wiedziała, że nic nie zniszczy jej szczęścia. Na drodze stanęła jej jednak relacja z teściową . Kobieta nie potrafiła zaakceptować synowej i jej progresywnego stylu życia .
Zbliżające się święta niepokoiły Sarę
Helena, matka Michała, od zawsze wyobrażała sobie, że jej syn będzie kontynuował tradycyjny styl życia wyjęty z domu. Kiedy usłyszała, że para rezygnuje ze ślubu kościelnego , mało nie dostała zawału. Z trudem zaakceptowała uroczystość w urzędzie stanu cywilnego i nie omieszkała wyraźnie zaakcentować swojego niezadowolenia. Ku jej zaskoczeniu, Sara nigdy nie reagowała na krzywe spojrzenia i czepliwe wypowiedzi .
Religijność Heleny to niejedyne, z czym nie zgadzała się Sara. Teściowa miała bardzo tradycyjne spojrzenie na role płciowe w małżeństwie . Jej zdaniem kobieta odpowiada za pilnowanie porządku w domu oraz opiekę nad dziećmi. Mężowi z kolei należy się po pracy odpoczynek, a nie stanie w garach i zajmowanie się “babskimi sprawami”. Co najbardziej jednak bolało Sarę, to poglądy teściowej na temat procedury in vitro. Kobieta nie wie jeszcze, że nie doczeka się wnuków w tradycyjny sposób.
ZOBACZ TEŻ: Jakubiak wydał oświadczenie. To dzieje się ze środkami ze zbiórki
Tak będą wyglądały tegoroczne święta?
Sara przy każdej rodzinnej uroczystości słyszy dyskusje przy stole na temat wielu przemian społecznych, które są obserwowane w Polsce . Teściowa nie ma szacunku do osób nieheteronormatywnych, a procedurę in vitro uważa za jeden z największych grzechów. Kobieta cierpi na endometriozę i jej jedyną możliwością na zajście w ciążę jest obecnie zapłodnienie pozaustrojowe . To jeden z tych tematów, który najbardziej ją dołuje podczas kontaktów z Heleną.
Zbliżające się Boże Narodzenie, zamiast cieszyć Sarę, sprawia, że cała się trzęsie. Nie chce ponownie słuchać tych dyskusji, czuje, że w końcu wybuchnie . Świąteczny stół będzie zastawiony pysznym jedzeniem, a jedyne, co kobieta będzie odczuwała, to mdłości. Wraz z mężem są po pierwszych konsultacjach w klinice. Już niedługo rozpoczną procedurę in vitro, nie wiedzą jednak, czy mogą podzielić się radosnymi informacjami . To, co będzie się wtedy stało przy stole, może wymknąć się spod kontroli.