Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Tatiana Okupnik opowiedziała o swojej chorobie. ,,Kości zaczęły pękać na potęgę”
Karol Osiński
Karol Osiński 24.05.2021 15:40

Tatiana Okupnik opowiedziała o swojej chorobie. ,,Kości zaczęły pękać na potęgę”

tatiana okupnik
fot. instagram.com/tatianaokupnik/

Tatiana Okupnik była gościem Doroty Wellman w programie „Dzień Dobry TVN”. Słynna piosenkarka zdradziła, że jest nieuleczalnie chora, co podejrzewała już wiele lat temu. Cierpi na zespół Ehlersa-Danlosa (w skrócie EDS), którego przebieg jest bardzo ciężki do przewidzenia. Gwiazda wspomniała, jak przebiegał rozwój choroby – „Kości zaczęły pękać na potęgę” – słuchamy w wywiadzie.

Tatiana Okupnik kojarzona jest głównie z występów w zespole Blue Cafe, dla którego śpiewała przez 7 lat. Po odejściu skupiła się na karierze solowej oraz własnym zdrowiu, które w ostatnim czasie nie jest dla niej najłaskawsze.

Tatiana Okupnik jest nieuleczalnie chora

Spotkanie Doroty Wellman z Tatianą Okupnik odbyło się w Łodzi. Piosenkarka nigdy wcześniej nie przyznawała się publicznie do swojej choroby, jednak tym razem postanowiła opowiedzieć o swoim problemie.

EDS jest grupą chorób, które wywołane są niewłaściwą budową podstawowych składników tkanki łącznej oraz zaburzeniami metabolicznymi, znajdującymi się w jej obrębie. Niestety zespół ten jest nieuleczalny.

W rozmowie z dziennikarką zdradziła, że w dzieciństwie nie miała problemów ze sprawnością i bez problemu dawała sobie radę w szkole baletowej, wykonując liczne ćwiczenia tj. szpagat.

Jedyny kłopot, jaki często ją dotykał było szybkie i nadmierne zmęczenie, co u młodych dziewczyn jest dość rzadko spotykane. Stwierdziła, że w wieku 10 lat wracała do domu z bardzo obolałymi nogami, co było dla niej nietypowe.

Tatiana Okupnik o swoich dolegliwościach

Co ciekawe, sama piosenkarka przez bardzo długi czas nie wiedziała, co może jej dolegać. Najgorszy jest fakt, że problem z postawieniem jednoznacznej diagnozy mieli również pomagający jej lekarze.

Zdradziła, że często prześladowały ją kontuzję, z czym zmagał się również jej tata. Wszystko zaczęło nasilać się po porodzie dziecka. To był przełomowy moment jej choroby.

My z tatą spotykaliśmy się na korytarzu ja z nogą w gipsie, tata – ręką. Założyłam sobie, że po prostu mam słabsze kości […] Kości zaczęły pękać na potęgę. Ciągle coś się zwichnęło, jakieś operacje – powiedziała Dorocie Wellman.

Pierwotnie sama zakładała, że cierpi na EDS, jednak nikt nie był w stanie tego potwierdzić. Dopiero po wykonanej serii badań przez jednego ze specjalistów przyznano jej rację. O swoim zespole dowiedziała się dopiero po 42 latach.

Zobacz artykuły polecane przez Redakcję Lelum:

Źródło: jastrzabpost.pl