Panna młoda otworzyła kopertę, nie była pusta. Gorzej. „Szczyt bezczelności”
Zaczyna się sezon wesel, w związku z czym ponownie pojawia się dyskusja o zawartości koperty dla nowożeńców. Zaledwie kilka dni temu na ślubnym kobiercu stanęła Dominika, a gdy odpoczęła po weselu, zajrzała do otrzymanych prezentów. To, co zobaczyła w jednej z kopert, wywołało w niej wiele emocji. Jak ktoś mógł się tak zachować?
Ile pieniędzy powinno się włożyć do koperty ślubnej?
Jak co roku w okresie wiosenno-letnim ponownie wybuchają dyskusje na temat tego, jaką kwotę powinno się włożyć do koperty przeznaczonej dla młodej pary. Nic w tym dziwnego, bowiem to w ciągu najbliższych miesięcy odbędzie się najwięcej ceremonii ślubnych w tym roku. Wiele par wybiera lato ze względu na pogodę i długo trwające dni.
Ceny zorganizowania wesela stale rosną, a coraz modniejsze atrakcje również swoje kosztują. Dlatego spora część gości zastanawia się, ile pieniędzy włożyć do koperty. Okazuje się, że odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta. Uważa się, że minimalną kwotą jest ta, która zwróci parze młodej cenę za tak zwany “talerzyk”. Jednak jeśli nasza więź z osobami biorącymi ślub jest silniejsza, warto sprezentować im większą ilość pieniędzy.
Ksiądz był nieugięty. Nie wpuścił Panny Młodej do kościoła Żona chciała puścić mnie w samych skarpetach przy rozwodzieTo ludzie wkładają do koperty zamiast pieniędzy
Od czasu do czasu zdarza się, że goście weselni zamiast pieniędzy włożą do koperty coś zgoła innego. Wynika to z różnych powodów. Czasem za podjęciem takiej decyzji stoi wstyd związany z brakiem środków, które mogłyby być godnym prezentem dla nowożeńców. Wówczas wypchanie koperty czymś innym ograniczy niezręczne odczucia w momencie jej wręczania.
Innych motywuje jednak złośliwość. Nie każdy gość weselny pała dużą sympatią wobec młodej pary, choć chciałoby się, aby było inaczej. Zazdrość, zawiść lub zwyczajny brak szacunku sprawiają, że w kopertach lądują najróżniejsze rzeczy. Zdarza się oczywiście, że pozostają puste, ale niektórzy wkładają do nich pocięte gazety, siano lub śmiesznie niską kwotę pieniędzy, aby zadrwić z nowożeńców.
ZOBACZ TEŻ: „To może być osoba niewierząca”. Wierni zdębieli po słowach księdza
Taka historia spotkała Dominikę
Podobna sytuacja spotkała kobietę, która zdecydowała się napisać list opisujący całą sprawę do redakcji “Onetu”. Para stanęła na ślubnym kobiercu piątego maja, a na zaproszeniach ślubnych wyraźnie zaznaczyła, że zamiast prezentów chciałaby otrzymać pieniądze na zakup własnego mieszkania. Sama ceremonia oraz wesele udały się świetnie, ale przykra informacja przyszła wraz z rozpakowaniem otrzymanych prezentów.
Jeden z gości weselnych postanowił umieścić w kopercie coś, czego nikt się nie spodziewał. Gdy nowożeńcy zauważyli w niej plik karteczek, uznali, że mogą to być losy na loterię. Nic bardziej mylnego. Były to banknoty pochodzące z gry “Monopoly”.
Pomyślałam, że to szczyt bezczelności. Być może ktoś potraktował to jako żart, ale dla mnie to było upokorzenie. Rozumiem, że może nie miał gotówki, może nie mógł sobie pozwolić na taki prezent. Ale wystarczyłby naprawdę los na loterię za kilka złotych - pisała Dominika w liście dla “Onetu”.
Wszystko wskazuje na to, że para długo nie zapomni tego, co otrzymała w prezencie ślubnym od gości. Może rzeczywiście zakup losu na loterię byłby lepszym wyjściem?