Założyła suknię z własnego ślubu na wesele koleżanki
Choć wesele jest wielkim dniem dla pary młodej, przygotowanie do takiego wydarzenia może być także pewnym wyzwaniem dla gości. Szczególnie w przypadku napiętego domowego budżetu. Pewna internautka zdecydowała się podzielić swoją historią w sieci, pytając innych o opinię.
Młoda kobieta poszła na wesele we własnej sukni ślubnej
Młoda kobieta została zaproszona na wesele jednej ze swoich przyjaciółek. 20-latka sama brała ślub dwa lata wcześniej i nie ukrywała, że wraz z mężem nie byli w dobrej sytuacji materialnej. Aby nieco ograniczyć koszty, kobieta zdecydowała się stanąć na ślubnym kobiercu w długiej, granatowej sukience z cekinami – tej samej, w której była na studniówce. W tej samej kreacji brała udział jeszcze w wielu innych uroczystościach, ponieważ to jedyna elegancka sukienka, jaką posiada.
Gdy jedna z jej przyjaciółek, która była gościem na jej własnym weselu, zaprosiła ją na swój ślub, oczywiste było, że weźmie udział w ważnym wydarzeniu z jej życia. Gdy na zaproszeniu zaznaczono, że kolorystyka wesela to granat, kobieta uznała, że jej jedyna elegancka sukienka będzie idealnie pasować. 20-latka wyjaśniła, że nie chciała marnować pieniędzy na kolejną elegancką sukienkę, której nigdy więcej by nie założyła, szczególnie w przypadku ich napiętego domowego budżetu.
Nakryłam męża z kochanką. To moja klientka Mąż mówił, że nie chce mieć dzieci, a spłodził córkę kochancePanna młoda urządziła karczemna awanturę na własnym ślubie
Kobieta pojawiła się na weselu przyjaciółki w swojej granatowej sukienki. Jak podkreśla, sukienka w niczym nie przypominała sukni ślubnej, a wiele innych kobiet miała na sobie jeszcze bardziej wyszukane kreacje. Mimo to panna młoda wybuchła, gdy ją zobaczyła. Nakrzyczała na nią przy wszystkich gościach, zarzucając jej, że to, co zrobiła, jest okropne i że nikt nie przychodzi na wesele w sukni ślubnej.
Gdy kobieta starała się ją przekonać, że to nie stricte suknia ślubna, a po prostu jedyna elegancka kreacja, jaką posiada, którą nosiła wiele razy zarówno przed jak i po ślubie. Panna młoda nie chciała tego jednak słuchać i była tak wściekła, że jej druhny i mąż musieli ja uspokajać. Po weselu zarzucała kobiecie, że nie dość, że przyćmiła ją na jej ślubie, to jeszcze skłóciła ja z mężem, który był zdania, że jej reakcja była przesadzona. Choć internautka postanowiła zignorować jej zarzuty, sądząc, że nie zrobiła nic złego, jakaś część niej jednak zaczęła się zastanawiać, czy nie popełniła błędu, zakładając sukienkę, w której wystąpiła na własnym ślubie.
Internauci dopatrzyli się istotnego szczegółu, którzy rzuca inne światło na sprawę
Internauci pospieszyli z pomocą kobiecie, starając się wydać wyrok w sprawie. Większość osób zgadza się z autorką historii, że założenie sukienki, którą co prawda miała na własnym ślubie, ale także różnych innych okazjach jest całkowicie zrozumiałe. Pojawiły się także głosy, że gdyby nie to, że panna młoda była na jej ślubie, nigdy nie domyśliłaby się, że ta sukienka jest jej suknią ślubną. Niektórzy poszli jednak nieco dalej w swoich wnioskach.
W komentarzach pod historią pojawiły się bowiem głosy, że cała historia została „zaplanowana” przez pannę młodą. Internauci wskazują, że jednej strony prawdopodobnie zdawała sobie sprawę z kłopotów finansowych przyjaciółki i że nie ma w swojej szafie eleganckich kreacji. Ponadto to panna młoda wybrała kolor przewodni, czyli granat, doskonale wiedząc, że właśnie w takiej sukience wystąpiła na swoim weselu. Zdaniem komentujących panna młoda ma jakiś inny problem w stosunku do bohaterki opowieści i cała sytuacja została przez nią celowo ukartowana, aby móc urządzić jej awanturę. W szczególności, że gdyby chciała jej uniknąć, wystarczyło poprosić przyjaciółkę, by nie zakładała tej konkretnej sukienki na jej wielki dzień.
Źródło: Reddit