„To może być osoba niewierząca”. Wierni zdębieli po słowach księdza
Ślub kościelny jest niezwykle ważnym sakramentem dla osób wierzących. Dla osób, dla których wiara jest ważnym element życia, duże znaczenie ma to, że mogą przysiąc miłość swojej drugiej połówce w obliczu Boga. Takiej ceremonii muszą jednak przyglądać się świadkowie. Ksiądz wyjaśnił, kto może nimi zostać.
Świadkowie ślubu kościelnego
Zgodnie z tradycją przyjęło się, że na świadków ślubu kościelnego narzeczeni wybierają osoby z grona swoich przyjaciół. Świadkową najczęściej zostaje siostra lub bliska przyjaciółka panny młodej, z kolei wybór świadka zwykle pozostaje w gestii przyszłego pana młodego.
Formalnymi wymogami jest to, że świadkami mogą zostać jedynie osoby pełnoletnie, które posiadają ważny dowód osobisty lub inny dokument potwierdzający ich tożsamość. Świadkami ślubu muszą być dwie osoby. Wiele osób jest jednak zdania, że świadkowie ślubu kościelnego powinni być osobami religijnymi, a także że powinni być różnej płci. Jedna z internautek postanowiła upewnić się, czy spełnienie ostatnich warunków jest wymagane.
Panie nigdy nie powinny tego mówić w kościele. Ksiądz wskazał nagminny błąd „To nie jest grzechem". Ksiądz odpowiada na kontrowersyjne pytanieKsiądz wyjaśnia, kto może zostać świadkiem ślubu kościelnego
Tym razem ksiądz Piotr Jarosiewicz odpowiedział na pytanie jednej z internautek dotyczące sakramentu ślubu. Kobieta chciała dowiedzieć się, czy osoba mająca jedynie ślub cywilny, ale nie ma kościelnego, może być świadkiem ślubu. Duchowny miał prostą odpowiedź na to pytanie, wyjaśniając, że w przypadku tego sakramentu świadkiem może być ktokolwiek, nawet osoba niewierząca.
Tak, świadkiem na ślubie może być – uwaga – nawet osoba niewierząca, bo ona jest tylko świadkiem, czyli patrzy na to, co się dzieje w kontekście zawierania sakramentu małżeństwa, więc jak najbardziej – wyjaśnił duchowny.
ZOBACZ TEŻ: Ksiądz nazwał Polaków „ciemnogrodem” i się zaczęło
Internauci zdębieli po słowach księdza
Jak się okazało, nie wszyscy mają podobne doświadczenia. Jak wyszło na jaw w sekcji komentarzy, wiele osób w przeszłości spotkało się z zupełnie przeciwnym wymogiem. Jak wskazują niektórzy internauci, aby móc zostać świadkiem ślubu kościelnego, musieli otrzymać specjalną zgodę, albo przedstawić dokumenty poświadczające, że są praktykującymi katolikami. Inni stwierdzają z kolei, że wiele zależy od konkretnego księdza, który ma udzielać sakramentu młodej parze.
- To chyba zależy od księdza proboszcza, bo u mnie w parafii nie może być.
- Kręcicie coś, jak byłem świadkiem do ślubu, to musiałem mieć zaświadczenie od księdza za 300 zł, że mogę być… mafia.
- Ja byłem świadkiem na ślubie 20 lat temu i musiałem mieć kartkę od spowiedzi, bo tak zażądał ksiądz, a jak niewierzący ma się wyspowiadać.
- Niestety nie w kościele, musi mieć kościelny ślub, tak jest we Wrocławiu.
- Ale każdy ksiądz inaczej interpretuje.
- Cóż za liberalny ksiądz, bo u mnie w mieście to nie przejdzie.