Wszystko jasne! Taka pogoda ma być na Wszystkich Świętych. Duże zaskoczenie
„Pogoda na Wszystkich Świętych” to fraza, którą Polacy wpisują w wyszukiwarkę szybciej niż „znicze w promocji”. I wygląda na to, że 1 listopada 2025 r. obejdzie się bez zimowego dreszczu – modele wskazują temperatury w okolicach 8–12°C i brak spektakularnego ataku śniegu. Deszcz? Możliwy. Wiatr? Też. Ale to raczej jesienny standard niż pogodowy thriller.
Ciepło jak na listopad: koniec z parasolką przyklejoną do dłoni?
Kontekst jest prosty: po kapryśnym październiku wielu z nas szykuje się na mroźną odsłonę świątecznego spaceru po cmentarzach. Tymczasem wstępne wyliczenia mówią o temperaturach powyżej normy na przełomie października i listopada. To oznacza kurtkę, nie kożuch; szalik, nie kominiarkę.
Modele europejskie dla tygodnia 27.10–2.11 pokazują, że dzień „Wszystkich Świętych” przyniesie w kraju około 8–12°C, z nieco cieplejszym pasem południa i zachodu oraz chłodniejszym północnym wschodem. Innymi słowy: komfortowo jak na tę porę roku, choć słońce nie musi grać pierwszych skrzypiec.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Serce prognozy: 8–12°C, miejscami mokro i wietrznie
Tu wchodzimy w szczegóły, które szczególnie zainteresują tych, którzy planują wyjazdy „na groby”. Synoptycy przewidują, że w południowej i zachodniej części kraju (m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Opolu i Rzeszowie) słupki rtęci pokażą od 9 do 12°C. Nieco chłodniej zapowiada się na północnym wschodzie oraz w górach — w okolicach Suwałk i Zakopanego temperatura nie przekroczy 8–9°C. Miejscami mogą pojawić się przelotne opady deszczu, a w rejonach podgórskich – mżawka lub mgła ograniczająca widoczność.
Wiatr okresami przybierze na sile, co oznacza, że na zatłoczonych nekropoliach warto ustawić znicze stabilniej i mieć przy sobie zapalarkę zamiast zapałek. Choć prognoza nie zwiastuje pogodowego alarmu, warto zachować zdrowy rozsądek: cieplejsze ubranie, zapasowa parasolka i kilka minut więcej na drogę mogą oszczędzić stresu. To nie jest ostrzeżenie – raczej praktyczna check-lista dla tych, którzy chcą uniknąć listopadowych niespodzianek.
Co dalej?
Co dalej: święta w cieplejszym tonie
Konsekwencje? Po pierwsze, logistyka. Przy 8–12°C i możliwym wietrze łatwiej zaplanować wyjazd poza szczytem – wczesne popołudnie może być najbardziej komfortowe. Po drugie, bezpieczeństwo: śliska, mokra nawierzchnia i podmuchy wiatru potrafią zrobić psikusa na zatłoczonych parkingach. Po trzecie, nastroje: jeśli aura nie wymusza zimowej kurtki, spotkania rodzinne rzadziej kończą się szybkim odwrót „bo zamarzamy”.
Warto jednak pamiętać, że mówimy o wstępnych prognozach – meteorologia to dynamiczny spektakl.
