"Córka mówi, że żyję w chlewie. Tylko czeka na moją śmierć"
Wiele osób zmaga się z różnymi problemami, czy dolegliwościami. Historia Marzeny, która opowiedziała w sieci o swoim kłopocie, poruszyła wszystkich internautów. Kobieta nie jest w stanie powstrzymać się od zbierania rzeczy.
Marzena nie jest w stanie przestać zbierać rzeczy
Istnieje wiele różnorodnych przypadłości, z którymi różni ludzie zmagają się każdego dnia. Mało kto wie, że zbieractwo jest poważnym problemem, który może uniemożliwić innym normalne funkcjonowanie. Bardzo dobrze pokazuje to historia Marzeny, którą ta podzieliła się w sieci.
Kobieta od najmłodszych lat uwielbiała zbierać różnego rodzaju przedmioty. Tak naprawdę nigdy nie miało dla niej znaczenia to, jaka jest ich cena, czy użyteczność. Kobieta nigdy nie wyrzucała otrzymanych od bliskich prezentów, a często nawet przynosiła do domu różne “perełki”, które znalazła na ulicy.
Justin Bieber zostanie ojcem. Ogłosili to w nietypowy sposób Eurowizja 2024: Szwecja chroni reprezentantkę Izraela. Tego jej nie wolnoProblem Marzeny szybko stał się problemem jej bliskich
Niestety, wraz z upływem lat problem kobiety znacznie się powiększał. Marzena nie tylko nie pozwalała wyrzucać dawnych upominków, czy przedmiotów, które już dawno straciły swoją przydatność, ale też zaczęła przynosić do domu całkiem niepotrzebne przedmioty, w tym nawet śmieci, które znalazła, ale które dziwnym trafem przykuły jej uwagę.
Rodzina kobiety przez długi czas nie była świadoma jej problemu. Wszystko zaczęło wychodzić na jaw, gdy Marzena z powodu starszego wieku i licznych chorób musiała zamieszkać ze swoją córką. Wtedy też jej pociecha odkryła, że mama od dłuższego czasu gromadzi w domu niepotrzebne przedmioty, które zajmują mnóstwo wolnego miejsca, a nawet przenoszą brud i zarazki.
ZOBACZ TEŻ: Love Island: "Zaczęłaś atakować moją ciocię". Jarek ujawnia porażające szczegóły rozstania z Zuzą.
Bliscy Marzeny chcieli rozwiązać jej problem
W końcu rodzina kobieta postanowiła pomóc jej z jej problemem. Niestety, okazało się to trudniejsze, niż można było podejrzewać — Marzena ciągle się kłóciła, płakała i walczyła o to, aby wszystkie jej przedmioty pozostały na swoim miejscu.
Córka mówi, że żyję w chlewie. Tylko czeka na moją śmierć!
W końcu jej córka dała za wygraną, jednak, zamiast mieszkać ze swoją mamą, postanowiła, że będzie odwiedzać ją codziennie po pracy. Kobieta nie była w stanie znieść bałaganu i nieprzyjemnego zapachu, jaki panuje w mieszkaniu jej mamy. Sama seniorka nie ukrywa, że jest jej wstyd za swoje zachowanie, jednak nie jest w stanie poradzić sobie ze swoim zbieractwem. Najbardziej boli ją fakt, że wie, że jest obciążeniem dla całej swojej rodziny.