Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > "Weszłam do łazienki, gdy mąż był w wannie. Od razu zaczęłam pakować walizki"
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 07.01.2025 14:26

"Weszłam do łazienki, gdy mąż był w wannie. Od razu zaczęłam pakować walizki"

Pakowanie walizki
Fot. Canva

Sylwii wystarczyło jedno spojrzenie na męża, żeby wiedzieć, na jakie zmiany w swoim życiu musi się przygotować. Nic nie zwiastowało takiego dramatu, jednak to, że znalazła się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, dało jej odpowiedź na to, jaka relacja naprawdę łączy ją z mężem.

Sylwia cieszyła się udanym małżeństwem

Sylwia i Jakub pobrali się całkiem niedawno. Ich relacja imponowała wszystkim wokół — rodzinie, znajomym i przyjaciołom. Już na studiach wpadli sobie w oko, nie zwlekali z pierwszymi randkami i miłosnymi uniesieniami. Po roku związku Jakub oświadczył się Sylwii, a kolejny rok później para została już małżeństwem. Cukrowa otoczka wokół ich związku trwała w najlepsze, a młodzi snuli śmiałe plany na przyszłość. Właśnie zaczęli starać się o swoje pierwsze, upragnione dziecko. 

Sylwia chwilowo zrezygnowała z pracy, aby móc w pełni poświęcić się regeneracji i przygotowywaniu się na ewentualne rodzicielstwo. Jakub pracował w dobrze prosperującej kancelarii notarialnej. Ich życie było jak wyciągnięte z obrazka. Nic nie zapowiadało nadchodzącej katastrofy.

wypadek
Tragedia na Lubelszczyźnie. "Było słychać syreny", są ranni
przepełnione cmentarze
Problem na cmentarzach. "Nie ma miejsca dla wszystkich", są rozwiązania

Sylwia wyjątkowo wróciła wcześniej do domu

Sylwia wróciła do domu wcześniej, niż planowała. Koleżanka z pracy odwołała spotkanie, a Sylwia pomyślała, że to świetna okazja, by spędzić wieczór z mężem, Kubą. Kupiła jego ulubione wino po drodze i nawet zastanawiała się, czy nie zamówić kolacji z restauracji, którą oboje lubili.

Gdy otworzyła drzwi, w domu panowała cisza. Z kuchni nie dochodziły żadne odgłosy, co było nietypowe – Kuba często włączał radio, w domu niemal zawsze wybrzmiewała muzyka. Zdjęła płaszcz i weszła dalej. Po chwili usłyszała szum wody. Podeszła cicho do łazienki, zastanawiając się, czy zrobić mu niespodziankę. Uśmiechnęła się na myśl o romantycznym wieczorze. Przekręciła klamkę i uchyliła drzwi.

Kuba siedział w wannie, tyłem do niej. Na pierwszy rzut oka nie zauważył, że ktoś wszedł. Sylwia podeszła bliżej, chcąc się przywitać, ale wtedy zobaczyła coś, co sprawiło, że zamarła.

Na jego plecach widniały wyraźne zadrapania. Długie, czerwone linie, które nie pozostawiały wątpliwości, w jaki sposób mogły powstać. Jej wzrok przesunął się na brzeg wanny, gdzie leżał biały ręcznik. Był poplamiony – różowymi, błyszczącymi śladami od błyszczyka, lub szminki. Reakcja Jakuba była skandaliczna.

ZOBACZ TEŻ: Maksiu nie żyje, Polacy wierzyli w cud do samego końca. Rodzice przekazali tragiczną wiadomość

Reakcja męża wprawiła Sylwię w osłupienie

– Co to jest? – wycedziła Sylwia przez zaciśnięte zęby.

Kuba odwrócił się gwałtownie, zaskoczony jej obecnością.

– Sylwia, co ty…? – zaczął, ale jego mina mówiła wszystko.

– Zadrapania. Szminka. – Sylwia wskazała ręką dowody, jej głos był spokojny, choć w środku czuła, że zaraz wybuchnie. – Powiedz mi tylko jedno: kto to był?

Kuba próbował coś powiedzieć, ale jąkał się, unikał jej wzroku.

– To nie tak, jak myślisz… – zaczął, ale Sylwia wybuchnęła gorzkim śmiechem.

– Och, naprawdę? To może wytłumacz, jak to dokładnie wygląda, bo ja chyba jestem za głupia, żeby zrozumieć!

Nie czekając na odpowiedź, wyszła z łazienki i skierowała się do sypialni. Otworzyła szafę i wyciągnęła walizkę. Rzuciła ją na łóżko i zaczęła pakować jego rzeczy. Kuba wbiegł za nią, owinięty w ręcznik, próbując ją zatrzymać.

– Sylwia, proszę, porozmawiajmy… To był tylko jeden raz, to nic nie znaczyło! Zresztą, nie wiem jak mam ci to wytłumaczyć, między nami było tak nudno i spokojnie, że potrzebowałem więcej adrenaliny. Było aż za dobrze.

Sylwia osłupiała. Za dobrze? Facet ucieka do innej, kiedy w związku jest za dobrze? Potrzebował adrenaliny? Nic z tego nie rozumiała. Wściekłość całkowicie przysłoniła jej wszelkie uczucia, jakimi darzyła męża. Działała pod wpływem impulsu. Zapięła walizkę i spojrzała na niego ostatni raz.

– Nie wiem, dlaczego myślałeś, że możesz traktować mnie jak idiotkę. Ale wiesz co? Ja zasługuję na więcej niż to. Ty zasługujesz na to, by zostać sam.

Wzięła walizkę, i z impetem wyrzuciła ją przez okno, po czym wybiegła z mieszkania. Na klatce schodowej poczuła, jak łzy napływają jej do oczu, ale nie pozwoliła sobie na płacz. Wzięła samochód i wyjechała do swoich rodziców, gdzie na nowo musiała zbudować swoją rzeczywistość, która cała zburzyła się w jeden wieczór.