Mąż zaginionej Beaty Klimek przerwał milczenie. Opublikował film

Beata Klimek zaginęła 7 października 2024 roku – tego ranka odprowadziła trójkę dzieci na przystanek autobusowy we wsi Poradz (województwo zachodniopomorskie) i wróciła do domu, by zabrać samochód i udać się do pracy. Nie dotarła do pracy, przestała się kontaktować, a telefon przestał działać około godziny 8:40. Dom opuściła bez torby oraz telefonu. Od tamtej pory nie doszło do żadnego istotnego przełomu. Policja przeszukała dokładnie posesję męża zaginionej, jednak oficjalnie nie znaleziono ciała, a mężczyzna jest niewinny. Jan Klimek niedawno zabrał głos w sprawie. Opublikował w sieci emocjonalne nagranie.
Zaginięcie Beaty Klimek. Spekulacje wokół jej męża dobiegną końca?
Jan Klimek jeszcze przed zaginięciem Beaty, związał się z nową partnerką. Był w trakcie rozwodu. Jego nowa miłość, w przeszłości miała kłopoty z prawem, co sprawiło, że wokół pary pojawiło się wiele teorii spiskowych. Internauci w komentarzach pod zamieszczonymi artykułami pisali, że mogło nawet dojść do zbrodni, w którą para mogła być zamieszana. Pisano również, że małżeństwo Beaty i Jana nie było kolorowe, a mąż miał dopuścić się zdrady, a nawet przemocy względem Beaty i dzieci, które były przez nich adoptowane.
Mąż zaginionej postanowił odnieść się do fali niepotwierdzonych informacji. Na platformie YouTube, na kanale "Zabetonowana" opublikowano nagranie, w którym postanowił oczyścić się z nieprawdziwych informacji, które od czasu zaginięcia Beaty pojawiają się w sieci. Opowiedział o tym, jak wyglądało małżeństwo i rodzicielstwo.
Nagranie Jana Klimka. W taki sposób mówi o małżeństwie i dzieciach
Mąż zaginionej twierdzi, że Beata Klimek porzuciła rodzinę i wyjechała. Wyznał, że w małżeństwie nie czuła się szczęśliwa, a miłość między nimi już dawno wygasła.
Beata była zmęczona, czasami źle się czuła. W okresie wiosny i jesieni astma dawała znać o sobie. Ja dawałem z siebie wszystko, jak odpowiedzialny mąż i ojciec, a zabrakło między nami czasu dla nas. Zabrakło czasu na nasze szczere rozmowy, rozwiązywanie problemów — zaczęliśmy się od siebie oddalać emocjonalnie [...] Beata była przemęczona, brakowało jej energii, coraz częściej była obojętna, oddalała się ode mnie, ja też nie zauważałem jak rodzicielstwo wpływa na nasz związek. Oddaliliśmy się, poczułem się nieważny i odtrącony jako mąż i partner - zaczął swoją wypowiedź.
Mąż Beaty Klimek wyznał całą prawdę? To spowodowało, że opuścił żonę
Mąż Beaty Klimek, jak wspomnieliśmy, przed jej zaginięciem wyprowadził się z domu. Poznał inną kobietę i postanowił rozpocząć nowe życie. Twierdzi, że ucierpiały na tym też dzieci.
Bardzo bałem się samotności emocjonalnej. Miałem rodzinę, a czułem się samotnie. Czułem, że jestem tylko do zarabiania pieniędzy. Brakowało mi zwykłego ciepła, zauważenia, małego gestu czy czułości. Popełniłem błąd, szukając tego poza domem. Przyznaję się do tego, że to był mój błąd. Pokochałem inną kobietę i wyprowadziłem się z domu. Mniej czasu poświęcałem dzieciom - zwierzył się.
Sprawa zaginięcia mojej żony Beaty została przedstawiona w krzywym zwierciadle - podsumował.


































