Najpierw tragedia, a teraz TO. Niewiarygodne, co spotkało córkę Małysza

24 września 2025 r. Karolina Małysz-Czyż, córka Adama Małysza, poinformowała w mediach społecznościowych, że w Wiśle doszczętnie spłonął rodzinny obiekt noclegowy jej krewnych – pensjonat „Maria i Natasza”. Poprosiła o wsparcie zbiórki na odbudowę. Obok wielu wyrazów solidarności pojawiła się jednak fala hejtu.
Co się wydarzyło? Wielka tragedia w domu Małyszów
Karolina napisała wprost: „Doszło do tragedii”, prosząc obserwatorów o udostępnienia i wpłaty na rzecz rodziny. Według opisu właścicieli, spłonął budynek o pow. ponad 350 m² (11 pokoi, 3 apartamenty, część wspólna); straty liczone są w milionach złotych, a obiekt po oględzinach PSP najpewniej nadaje się do rozbiórki. Nikt nie ucierpiał.
Fala hejtu na córkę Małysza. Co się stało?
Jak relacjonują redakcje, obok licznych gestów pomocy na Karolinę „spadł hejt”: „pełen jadu, krzywdzących słów i ocen”. Sama przyznała, że skala negatywnych komentarzy ją zaskoczyła, choć większość reakcji była życzliwa. „Sport” Faktu i WP SportoweFakty opisują, że ataki pojawiły się właśnie pod postami o zbiórce.


Gigantyczny dramat. Co dalej z posiadłością Małyszów?
Pożar dotknął rodzinny dorobek trzech pokoleń, a apel o wsparcie trafił do szerokiej publiczności – stąd gwałtowna mieszanka empatii i hejtu, typowa dla viralowych wydarzeń. Lokalne i ogólnopolskie media szeroko informowały o tragedii i o trwającej zbiórce.
Rodzina organizuje zbiórkę na odbudowę (platformy charytatywne), a służby ustalają przyczyny pożaru.




































