Alarm w Warszawie! Trwa gigantyczny pożar, służby walczą z żywiołem
Wtorkowy wieczór w stolicy zamienił się w dramatyczne widowisko. Nad Warszawą unoszą się kłęby ciemnego dymu, które widać z daleka. Ogień pojawił się w jednym z historycznych budynków i w krótkim czasie objął całą konstrukcję. Świadkowie mówią o ogromnym huku, a w sieci pojawiają się nagrania pokazujące skalę tragedii.
Płonie zabytkowa willa
Do pożaru doszło 23 września, tuż przed godziną 18:30. Ogień wybuchł w pustostanie przy ulicy Żwirki i Wigury, gdzie znajduje się willa Artura Stefańskiego – warszawskiego ogrodnika z lat 30. XX wieku. Budynek od wielu lat pozostawał opuszczony i popadał w ruinę. Gdy strażacy dotarli na miejsce, murowano-drewniana konstrukcja była już całkowicie zajęta przez płomienie. Część dachu zawaliła się do środka.
Pożarem objęty jest drewniany dach, zawalił się on do środka – poinformował asp. Tomasz Łukasik ze stołecznej straży pożarnej.
Doniesienia o wybuchu
Na miejscu pracują cztery zastępy straży pożarnej, grupa operacyjna miasta, zespoły ratownictwa medycznego i policja. Wojewódzka stacja pogotowia „Meditrans” podała, że w willi miał dojść do wybuchu, ale informacje te nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Na razie nie ma też doniesień o osobach rannych.
Utrudnienia w ruchu
W związku z ogromnym pożarem i pracą służb, kierowcy muszą się liczyć z ogromnymi utrudnieniami – zablokowany jest jeden pas ulicy Żwirki i Wigury w stronę Lotniska Chopina. Służby apelują o omijanie okolicy i zachowanie ostrożności.
