Tragiczny wypadek na krajówce. Jedna ofiara śmiertelna, droga całkowicie zablokowana

Koszmarne chwile na drodze krajowej 77. W sobotnie przedpołudnie doszło tam do tragicznego wypadku, w wyniku którego jedna osoba straciła życie. Droga została całkowicie zablokowana, a na miejscu pracują wszystkie służby. Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi szczegółowe ustalenia dotyczące okoliczności dramatycznego zdarzenia.
Tragedia w Przędzelu: zginął 32-letni motocyklista
Do wypadku doszło tuż po godz. 11 na prostym odcinku DK77. Według wstępnych ustaleń policji 20-letni kierowca volkswagena, jadąc z 16-letnią pasażerką, zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka motocyklistą. Mimo natychmiastowej pomocy strażaków i zespołu ratownictwa medycznego życia 32-latka nie udało się uratować. Kierowca samochodu i pasażerka są mieszkańcami powiatu niżańskiego; alkomat wykazał, że byli trzeźwi.
Okoliczności bada Komenda Powiatowa Policji w Nisku pod nadzorem prokuratury — kluczowe będzie ustalenie prędkości pojazdów i toru jazdy tuż przed zderzeniem.
Zablokowana DK77 i objazdy
Droga krajowa 77 między Niskiem a Rudnikiem nad Sanem pozostaje nieprzejezdna w obu kierunkach. Na miejscu pracują policjanci, prokurator oraz służby drogowe.
Wprowadzono objazd dla samochodów osobowych drogami lokalnymi przez miejscowość Przędzel. Dla samochodów ciężarowych objazdy prowadzą drogą S 19 do Węzła Jeżowe przez Drogę Wojewódzką 861 do miejscowości Kopki na drogę krajową 77.
Policjanci apelują o ostrożność i dostosowanie prędkości do warunków — zwłaszcza że objazdy biegną wąskimi, lokalnymi drogami, a nasilony ruch może utrudniać mijanie.
Dramatyczne statystyki wypadków w Polsce
Z najnowszego raportu Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wynika, że w 2024 r. zgłoszono 21 519 wypadków — o 2,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Śmierć poniosło 1 896 osób, a 24 782 doznały obrażeń. To wciąż mniej niż dekadę temu, ale od pięciu lat postęp wyhamował; liczba zabitych utrzymuje się w pobliżu 1,9 tys. rocznie.
Motocykliści pozostają jedną z najbardziej narażonych grup: w 2024 r. co 14. ofiara śmiertelna poruszała się jednośladem. Krótkie sezony i dobra pogoda skłaniają do dynamicznej jazdy, a brak ochrony karoserii oznacza, że nawet zderzenia przy umiarkowanej prędkości kończą się tragicznie.




































