Z ostatniej chwili. To NIE polska rakieta uszkodziła dom w Wyrykach! Nowe informacje

Sprawa domu zniszczonego w Wyrykach-Woli (Lubelszczyzna) wraca z nową, nieoficjalną wersją wydarzeń. Jak podał dziś Onet, na budynek miała spaść rakieta wystrzelona przez holenderski myśliwiec F-35, działający w ramach sojuszniczej operacji nad Polską podczas rosyjnego ataku dronami w nocy z 9 na 10 września. Śledztwo trwa, a oficjalne służby nie potwierdziły na razie tożsamości państwa-użytkownika samolotu.
Co wydarzyło się w nocy z 9 na 10 września 2025?
W polską przestrzeń weszła fala rosyjskich bezzałogowców; do działań poderwano patrolujące niebo samoloty sojusznicze (w tym F-16 i F-35). Media branżowe odnotowały zestrzelenia i incydenty nad wschodnią Polską; nikt nie został ranny, ale w Wyrykach-Woli uszkodzony został dom.
Początkowo wskazywano na uderzenie jednego z dronów. Później „Rzeczpospolita” ujawniła, że mógł to być pocisk z polskiego F-16, który po awarii naprowadzania spadł na dom (bez detonacji głowicy). Tę interpretację jako „najbardziej prawdopodobną” potwierdzał w kolejnych dniach minister Tomasz Siemoniak; podobnie pisały agencje.
Co potwierdzono oficjalnie? To wiemy do tej pory
Minister koordynator służb specjalnych mówił 17 września, że najpewniej była to rakieta wystrzelona z samolotu działającego w polskiej operacji przeciwko dronom – wystrzelona w dobrej wierze w celu obrony, która wskutek usterki spadła na dom. Winą politycznie obarczono rosyjską prowokację z wtargnięciem dronów do polskiej przestrzeni. Postępowanie trwa.


Co to oznacza dla mieszkańców i wojska?
Poszkodowani: nikt nie zginął; trwa procedura odszkodowawcza i ustalanie odpowiedzialności. (Szczegóły mają zostać podane po zakończeniu czynności prokuratorskich).
Siły zbrojne/NATO: incydent uwypukla ryzyko użycia uzbrojenia w gęsto zaludnionym obszarze podczas polowania na małe, wolne cele oraz potrzebę doskonalenia procedur identyfikacji/naprowadzania i koordynacji między sojusznikami.
Najnowszy przeciek wskazuje na holenderski F-35 jako źródło rakiety, która uszkodziła dom w Wyrykach-Woli podczas nocnej operacji 9/10 września. To nie jest jeszcze wersja oficjalna – wcześniej media i władze wskazywały na polski F-16, a inne doniesienia mówiły o norweskim F-35. Ostateczne wnioski poznamy po zakończeniu śledztwa.




































