„Nikt mi nie wierzył” Matka pięcioraczków z Horyńca wyznała prawdę. Ściska serce

Rodzina Clarke wyprowadziła się do Tajlandii

Na przełomie marca i kwietnia rodzice pięcioraczków z Horyńca podjęli ważną decyzję. Zdecydowali się opuścić Polskę i wyjechać na inny kontynent. Ich celem podróży stała się odległa Tajlandia. Dlatego właśnie cała trzynastoosobowa rodzina spakowała walizki i wyjechała z ojczyzny. Okazało się, że niosło to za sobą wiele przykrych skutków. Chodzi przede wszystkim o problemy finansowe rodziny, które nastąpiły krótko po przybyciu na miejsce.

Dominika i Vince Clarke'owie mieli do tamtego momentu podpisany kontrakt ze stacją TVN, która emitowała w swoim porannym paśmie reportaż poświęcony życiu codziennemu całej rodziny. Oprócz tego najprawdopodobniej przez zmianę kontynentu, na którym żyją rodzice pięcioraczków z Horyńca, przepadła im współpraca z firmą Amazon. To sprawiło, że Dominika i Vince musieli się postarać o nowe źródła dochodu.

Od dawna wiedzieliśmy, że kontrakt z Tvn dobiegnie końca przez naszą przeprowadzkę, ale nie przeczuwaliśmy, że wystąpią problemy kwestii formalnej i prawnej w naszej firmie...  - czytamy na ich profilu na Instagramie.

Zawsze była szczupła, ale tym razem nas zatkało. Ewa Wachowicz jak miss świata Czytaj dalej Zapierające dech sceny na weselu Roksany i Kevina. Stres musiał być potężny Czytaj dalej

Pięcioraczki z Horyńca mierzą się z problemami zdrowotnymi

W ubiegłym roku Dominika i Vince stali się rodzicami pięcioraczków. Niestety jedno z dzieci zmarło krótko po porodzie, reszta z nich do teraz zmaga się z szeregiem trudności. Jest to częsta sytuacja w przypadku ciąż mnogich, które zazwyczaj kończą się przedwczesnym porodem. Do niedawna pociechą doświadczającą największych problemów był Czaruś, jedyny chłopiec spośród pięcioraczków.

Dziecko do niedawna było karmione przez sondę, nie siedziało i nie poruszało się samodzielnie. Wczoraj nastąpił przełom, Dominike Clarke opublikowała w sieci filmik przedstawiający chłopca jedzącego z łyżeczki. Nie jest on jednak jedyną pociechą rodziny, która zmaga się z trudnościami. Od pewnego czasu Adrianna, również jedna z pięcioraczków, zaczęła tracić włosy. Internauci nie dowierzali i sugerowali Dominice, że córeczka jest zaniedbana.

ZOBACZ TEŻ: To było przeznaczone tylko dla oczu męża Roxie, a rozniosło się po sieci

Dominika Clarke wyjaśnia sytuację zdrowotną Arianny

W jednej z ostatnich publikacji mama pięcioraczków z Horyńca opublikowała sklejkę nagrań przedstawiających małą Ariannę. Widać na nich różne etapy wypadania włosów z głowy dziewczynki. Można również zauważyć, co podkreśla również Dominika Clarke, że wiele zależy od tego, jak pada światło.

Choć wiem, że wiele komentarzy wynika z troski, jest też wiele komentarzy bardzo przykrych. Choć mam wiele dzieci i duże doświadczenie, z niektórymi problemami spotykam się dopiero pierwszy raz. Wiele osób zarzuca mi, że nic z tym nie robię, a tego, co robię, po prostu nie widać. A włosów przecież nie dokleję.

Mama pięcioraczków z Horyńca napisała, że w następnej rolce opowie, co dzieje się z jej córeczką. Na końcu filmiku dodała, że ten problem może dotykać wiele ciąż mnogich. Na to będziemy musieli jednak jeszcze zaczekać.