Janusz Chabior widział już w życiu wiele, jednak na to kompletnie nie był przygotowany. Odgrywał spektakl, światła zgasły i wtedy na widowni zaczęły dziać się niestworzone rzeczy. Przez moment myślał, że rozjuszeni aktorzy po prostu zejdą ze sceny. To, co stało się później przerosło najśmielsze oczekiwania. Ten spektakl przejdzie do historii. Przez moment wydawało się nawet, że pomiędzy artystami a widzem dojdzie do przepychanki. Rozległy się krzyki i przekleństwa, Janusz Chabior obserwował scenę z rosnącym napięciem. Nagle zabrzmiał huk.