Nie milkną echa głośnej sprawy Jacka Jaworka. Ciało odnalezione w Dąbrowie Zielonej ma należeć właśnie do niego, jak wykazały przeprowadzone badania. Przypomnijmy, że Jaworek miał popełnić samobójstwo po tym, jak ukrywał się od 2021 roku. Teraz prokuratura bierze się do roboty. W sprawę są zamieszani policjanci?
Jak wykazały badania, ciało odnalezione 19 lipca należy do Jacka Jaworka. Mężczyzna był głównym podejrzanym w sprawie mordu z 2021 roku. Z jego rąk miał zginąć brat, bratowa i bratanek. Od tamtej pory Jaworek ukrywał się, aż znaleziono jego ciało. Internet aż huczy od zatrważających wieści dot. jego pogrzebu. Tam może trafić ciało.
Tematyka śmierci i przygotowania pogrzebu bliskiej osobie wciąż wzbudza wiele emocji. Tabu wokół tych kwestii próbują przełamać niektórzy twórcy internetowi. Na TikToku znajdziemy twórczość grabarza, który rozwiewa wątpliwości wokół przygotowywania pochówku zmarłej osoby. Jedna z historii przywołana przez obserwatorów przeraża.
Kilka dni temu media obiegła informacja o tragicznym wypadku, do którego doszło na pokładzie promu płynącego z Gdyni do Szwecji. Około 100 kilometrów przed osiągnięciem celu za burtę wypadła 36-letnia kobieta i jej 7-letni syn Lech. Kolejnego dnia pojawiła się informacją, że chłopiec i jego matka zmarli w szpitalu, co wstrząsnęło Polską. Wciąż trwa dochodzenie w sprawie wypadku, choć śledczy skłaniają się ku hipotezie o zabójstwie dziecka i samobójstwie matki.