Jakub Siemiątkowski w ubiegłą sobotę wracał nad ranem ze spotkania ze znajomymi, kiedy został wepchnięty pod nadjeżdżający pociąg. Sprawcą całego zdarzenia, okazał się 20-letni mieszkaniec Gdyni, który obecnie przebywa w areszcie.
Na początku sierpnia zarówno Siedlcami, jak i całą Polską, wstrząsnęła wiadomość o dramatycznej śmierci 3-letniej Emilki. Dziecko było pod opieką matki, która to miała przyczynić się do zgonu. Klaudia G. nie dbała o córkę. Tylko po to była jej potrzebna Emilka.
24-letnia Klaudia Cz. zaginęła na początku tego roku w Warszawie. Niestety, ta historia ma dramatyczny finał. Ciało młodej kobiety znaleziono w Wiśle.
Śmierć 3-letniej Emilki wstrząsnęła nie tylko Siedlcami, lecz także całą Polską. Pomimo tego, że śledczy jeszcze badają, co było przyczyną zgonu dziecka, wiadomo, że było ono skrajnie wycieńczone. 25-letnia matka zabrała głos. Jej tłumaczenia to bezczelna kpina.
Łukasz i Patrycja próbowali ratować swoją córkę, która wpadła do jeziora. Wczoraj odbył się pogrzeb tragicznie zmarłych rodziców 4-latki. Udaliśmy się na ich grób. To niesamowite, co tam zastaliśmy.
Łukasz i Patrycja to para z województwa mazowieckiego, która spędzała urlop na Mazurach. Niestety, w jednej chwili ich wakacje zamieniły się w tragedię. Kiedy 4-letnia Zuzia wpadła do wody, bez wahania skoczyli za nią. Dziecko przeżyło, niestety jego rodziców nie udało się uratować. Teraz sąsiadka wyjawiła całą prawdę o nich. Łzy cisną się do oczu.
Patrycja i Łukasz zginęli na Mazurach, próbując ratować swoje dziecko. Odeszli zdecydowanie za wcześnie i zbyt młodo. Osierocili córkę, dla której byli całym światem. To właśnie za nią rzucili się do jeziora, które ich pochłonęło na zawsze. Znamy powód, dla którego para wybrała się na Mazury. Ksiądz podsumował to na pogrzebie. Można uronić łzę.
Nie milkną echa głośnej sprawy Jacka Jaworka. Ciało odnalezione w Dąbrowie Zielonej ma należeć właśnie do niego, jak wykazały przeprowadzone badania. Przypomnijmy, że Jaworek miał popełnić samobójstwo po tym, jak ukrywał się od 2021 roku. Teraz prokuratura bierze się do roboty. W sprawę są zamieszani policjanci?
Jak wykazały badania, ciało odnalezione 19 lipca należy do Jacka Jaworka. Mężczyzna był głównym podejrzanym w sprawie mordu z 2021 roku. Z jego rąk miał zginąć brat, bratowa i bratanek. Od tamtej pory Jaworek ukrywał się, aż znaleziono jego ciało. Internet aż huczy od zatrważających wieści dot. jego pogrzebu. Tam może trafić ciało.
Tematyka śmierci i przygotowania pogrzebu bliskiej osobie wciąż wzbudza wiele emocji. Tabu wokół tych kwestii próbują przełamać niektórzy twórcy internetowi. Na TikToku znajdziemy twórczość grabarza, który rozwiewa wątpliwości wokół przygotowywania pochówku zmarłej osoby. Jedna z historii przywołana przez obserwatorów przeraża.
Kilka dni temu media obiegła informacja o tragicznym wypadku, do którego doszło na pokładzie promu płynącego z Gdyni do Szwecji. Około 100 kilometrów przed osiągnięciem celu za burtę wypadła 36-letnia kobieta i jej 7-letni syn Lech. Kolejnego dnia pojawiła się informacją, że chłopiec i jego matka zmarli w szpitalu, co wstrząsnęło Polską. Wciąż trwa dochodzenie w sprawie wypadku, choć śledczy skłaniają się ku hipotezie o zabójstwie dziecka i samobójstwie matki.