Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Awantura w "Sprawie dla Reportera", Kaszewiak wyszedł, Elżbieta Jaworowicz nie wytrzymała
Natalia Cieślak
Natalia Cieślak 22.03.2023 18:52

Awantura w "Sprawie dla Reportera", Kaszewiak wyszedł, Elżbieta Jaworowicz nie wytrzymała

Sprawa dla reportera
fot. kadr z programu "Sprawa dla reportera"

W programie Elżbiety Jaworowicz "Sprawa dla Reportera" emocje nieraz sięgnęły zenitu. Obrońca praw lokatorów i mecenas wdali się w sprzeczkę, jeden z nich postanowił opuścić studio. Elżbieta Jaworowicz nie mogła nic zrobić.

Sprawa pani Marii wzbudziła zbyt wiele emocji w studio, Ikonowicz zaczął obrażać Kaszewiaka. To musiało się tak skończyć.

Awantura w programie "Sprawa dla reportera". Ciężka sytuacja pani Marii

W najnowszym odcinku programu wystąpiła pani Maria, która musi opuścić wynajęty przez nią dom. Niestety nadaje się on do rozbiórki, nie ma w nim odpowiednich warunków do zamieszkiwania, brakuje toalety i nie ma bieżącej wody. Kobieta nie chcę się wyprowadzić, ponieważ nie przysługuje jej mieszkanie komunalne. 

Pięć lat temu otrzymała wypowiedzeniu najmu, do dziś walczy, aby pozostać w mieszkaniu. Na dodatek, choroba lokatorki nie ułatwia jej życia, cierpi na poważne schorzenie nóg.

Emilia Korolczuk zerwała się w środku nocy. Niestety, na pomoc było już za późno

Sprawy wyszły spoza kontroli. Piotr Ikonowicz i Piotr Kaszewiak ostro się pokłócili

Obrońca praw lokatorów Piotr Ikonowicz wdał się w dyskusje z mecenasem Piotrem Kaszewiakiem. Znany obrońca twierdził, że nie można od tak wypowiedzieć umowy najmu, mecenas zaś podkreślił, że umowa już została rozwiązana. Tutaj sprawy zaczęły się komplikować, wynajmująca i Ikonowicz nie zgadzali się z nim, przez co doszło do sprzeczki.

"Ona nie jest dzikim lokatorem. Człowieku, sam jesteś dziki! No nie wyzywaj kobiety!" wykrzyczał działacz społeczny, oburzony mecenas zabrał swoje rzeczy i wyszedł.

Po wyjściu mecenasa, kłótnia ucichła

Po wyjściu głos postanowiła zabrać jego koleżanka po fachu Marta Wnuk, która wsparła kolegę i podkreśliła, że "nie można mówić ludziom to, co chcą". 

Prawda jest taka, że pani Maria nie ma tytułu prawnego i trzeba tej kobiecie pomóc! Niech pan poszuka rozwiązań, a nie pan mówi to, co chce usłyszeć! wyznała pani mecenas.

Piotr Kaszewiak wrócił później do studia, ale nie kontynuował dyskusji. Następnie wszyscy obecni skupili się na zdrowiu kobiety. 

 

Źródło: pomponik.pl