Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Gdy wynosili urnę wszyscy nagle zaczęli to robić. Cały kościół aż zatrząsł się w posadach
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 28.07.2025 12:49

Gdy wynosili urnę wszyscy nagle zaczęli to robić. Cały kościół aż zatrząsł się w posadach

Joanna Kołaczkowska
fot. KAPiF, AKPA

28 lipca o godzinie 11:00 rozpoczęła się msza pogrzebowa w intencji Joanny Kołaczkowskiej. Po zakończonej ceremonii wyniesiono kwiaty oraz urną i przeniesiono je do sali, gdzie odbędzie się uroczystość świecka. To właśnie w tym momencie doszło do niesłychanych scen. 

Joanna Kołaczkowska o swoim pogrzebie

Joanna Kołaczkowska nie bała się trudnych tematów i za życia opowiadała o wizji swojego pogrzebu. 

Mamy to wszystko obmyślone. (...) Oni powiedzieli, że jeżeli ja odejdę, to nie będzie już Hrabi, że jestem za silnym czynnikiem, natomiast ja wskazałam dwie osoby, które powinny mnie zastąpić — wyznała trzy lata temu w podcaście "Mówi się", który prowadziła z Szymonem Majewskim.

W tej samej rozmowie Joanna Kołaczkowska przyznała, że bardzo przeżyła śmierć i pogrzeb swojego ojca, jednak mimo to miała jasno sprecyzowaną wizję swojego pożegnania. 

Od dziecka myślałam o swoim pogrzebie i bardzo płakałam. (...) Bardzo przeżyłam pogrzeb mojego ojca. (...) I później trochę podobnie wyobrażałam sobie swój. Przede wszystkim, że jest bardzo, bardzo smutno. (...) Ale teraz mam nową wizję. Teraz mam takie wyobrażenie, żeby po pierwsze mnie skremować. Uroczyście zaświadczam, żeby nikt nie dopuścił, żeby pochować ciało — mówiła.

Pojawił się nawet szczegółowy opis:

Nie mam żadnych pomysłów na mój pogrzeb, żeby było tak czy inaczej, ale żeby byli oczywiście ci, co przeżyją, najbliżsi. (...) Żeby ludzie przemawiali, żeby było dużo ludzi i żeby opowiadali o tym, jak się poznaliśmy albo trochę o mnie. Oczywiście też, żeby były moje ulubione piosenki i na pewno, żebym była skremowana. To najważniejsze — dodała.

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej

Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca, w wieku 59 lat, przegrywając walkę z nowotworem mózgu. 

Msza żałobna ku pamięci Joanny Kołaczkowskiej rozpoczęła się 28 lipca 2025 roku, o godzinie 11:00 w kościele pw. Karola Boromeusza na Powązkach. Półtorej godziny później, zaplanowano świecką uroczystość w sali „Powązki Wojskowe”. 

Już przed ceremonią pod kościołem zjawiły się istne tłumy. Następnie żałobnicy weszli do kościoła, by pożegnać uwielbianą artystkę. Pod ołtarze pojawił się artystyczny portret aktorki, urna oraz dwa wieńce z kwiatami.

Gdy wynosili urnę wszyscy nagle zaczęli to robić

Po zakończonej mszy świętej zebrano wieńce, kwiaty i urnę. Przeniesiono je do sali „Powązki Wojskowe”, gdzie o godzinie 12:30 odbędzie się uroczystość świecka. To tam bliscy zabiorą głos i wygłoszą ostatnie przemówienia ku czci zmarłej Asi. 

Gdy wynosili urnę, tłum żałobników nagle zaczął klaskać. W kościelnych murach rozległa się głośna owacja, ku czci wybitnej Joanny Kołaczkowskiej. 

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej, fot. KAPiF
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej, fot. KAPiF
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej, fot. KAPiF