Skromne mieszkanie, poranna cisza i list z sądu. Właśnie tak zaczyna się historia 66-letniej emerytki po leczeniu onkologicznym. Kobieta z Torunia żyje z niewysokiej renty i nie szuka rozgłosu, a jednak trafia na pierwsze strony. Co sprawiło, że jej nazwisko zderzyło się z nazwiskiem Jerzego Owsiaka?