TEGO żąda Putin w zamian za zakończenie wojny. Niesłychane, jakie ma oczekiwania!

Władimir Putin miał w rozmowie z Donaldem Trumpem wyjaśnić, czego żąda w zamian za zakończenie wojny z Ukrainą - jego warunki są jasno określone. Czy jest szansa na to, by radykalne roszczenia prezydenta Rosji mogły dojść do skutku?
Zaskakujące żądania Władimira Putina
Według "Washington Post”, który powołuje się na wypowiedź anonimowych przedstawicieli władz, w czwartkowej rozmowie z Donaldem Trumpem Władimir Putin zasugerował prosty układ. Ukraina oddaje Rosji Donieck (część Donbasu — czyli wschodniego zagłębia przemysłowego), a Kreml mógłby wówczas zrezygnować z fragmentów Zaporoża i Chersonia.
TEGO od Ukrainy żąda Władimir Putin
To jeszcze nie koniec kuluarów. "Washington Post” twierdzi, że Steve Witkoff — biznesmen i zaufany Donalda Trumpa, tym razem w roli specjalnego wysłannika — naciskał w Waszyngtonie na ukraińskich rozmówców, by “przekazać” Rosji Donieck, bowiem ”większość mieszkańców mówi po rosyjsku”. Argument rodem z podręcznika Kremla, nie z prawa międzynarodowego.


Czy Ukraina zgodzi się na żądania Władimira Putina?
Czy jest zatem szansa, by Ukraina zgodziła się na żądania, które, jak twierdzi “Washington Post”, miał wystosować Władimir Putin? Propozycja ta ma być “skromniejsza” niż wcześniejsze roszczenia prezydenta Rosji. Donald Trump publicznie nie odniósł się do tych informacji, choć po piątkowym spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim mówił o ”zatrzymaniu się tam, gdzie jesteśmy” i szybkim zakończeniu wojny. Brzmi znajomo? Bo to de facto zamrożenie frontu z rosyjskim zyskiem terytorialnym.
I na koniec smaczek z korytarzy: w Waszyngtonie mówi się, że planowany szczyt Trump–Putin w Budapeszcie ma przynieść “przełom” i zdjęcia do kampanii ”świat znów spokojny”. Zdjęcia pewnie będą. Z przełomami bywa gorzej — zwłaszcza gdy "pokój” ma cenę w hektarach cudzego państwa.




































