Władimir Putin miał w rozmowie z Donaldem Trumpem wyjaśnić, czego żąda w zamian za zakończenie wojny z Ukrainą - jego warunki są jasno określone. Czy jest szansa na to, by radykalne roszczenia prezydenta Rosji mogły dojść do skutku?
Rosyjska narracja znów zmienia skórę jak kameleon. Tym razem amerykański instytut ISW alarmuje, że Kreml mógłby spróbować ataku „pod fałszywą flagą” — operacji udawanej, która daje pretekst do ostrej reakcji i sieje nieufność między sojusznikami. Brzmi jak political fiction? Niestety, scenariusz jest zaskakująco konkretny i skrojony pod polskie nerwy.
W Anchorage było wszystko: fanfary, uściski, wspólny przejazd limuzyną i wielkie słowa o „postępie”. Nie było tylko tego, na co czeka Ukraina — choćby krótkiego zawieszenia broni. Trump chwalił „fantastyczną relację”, Putin mówił o „zrozumieniu”. Konkretów brak, a pytania o cywilne ofiary znów odbiły się od lodowatej ściany.