Tusk w mocnych słowach odpowiedział Nawrockiemu. Nie gryzł się w język!

Donald Tusk wbił szpilę Karolowi Nawrockiemu. W trakcie oficjalnego spotkania skrytykował zachowanie prezydenta w otwarty sposób. Dlaczego? Wszystko przez… polskie sądownictwo.
Karol Nawrocki kłóci się o sądownictwo z Waldemarem Żurkiem
Prezydent Karol Nawrocki i minister sprawiedliwości Waldemar Żurek znaleźli się w centrum kontrowersyjnego sporu dotyczącego reformy polskiego sądownictwa. Konflikt wybuchł po ogłoszeniu przez Żurka nowelizacji Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, która zmienia m.in. zasady losowego przydziału spraw sędziom. Nawrocki ostro skrytykował te zmiany, zarzucając ministrowi "brutalne łamanie prawa i konstytucji" oraz działanie na szkodę niezależności sądów.
Minister Żurek odpowiedział na krytykę, zwracając się do prezydenta z prośbą o uważne przyjrzenie się zapisom nowej ustawy, którą określił jako "kompromisową". Zaznaczył, że jej celem jest przełamanie “patowej sytuacji w sądownictwie”.
W odpowiedzi na działania ministra, prezydencka kancelaria zapowiedziała przedstawienie własnych propozycji reformy sądownictwa w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zbigniew Bogucki, szef kancelarii, podkreślił, że "sędziowie są nieusuwalni", wskazując na konieczność przestrzegania konstytucji i ustaw.
Spór ten ukazuje głębokie podziały w polskim systemie prawnym oraz różnice w podejściu do reformy sądownictwa, które mogą mieć istotny wpływ na przyszłość niezależności sądów w Polsce.
Nawrocki nie zamierza jednak odpuścić.
Karol Nawrocki o sądownictwie w Polsce
Jego przemowa wygłoszona w trakcie wręczania aktów powołania nowym sędziom wzbudziła ogromne emocje w przestrzeni publicznej. Prezydent zapowiedział wprost, że nie zamierza pozwolić na jakąkolwiek reformę, która w jego oczach stawać będzie przeciwko konstytucji:
Służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej to słowa, które dzisiaj kilkakrotnie wypełniały tę salę i tworzą właściwego ducha nie tylko tego miejsca, ale tej uroczystości. Służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej może tylko ten, kto Polskę zna, który ją albo kocha albo przynajmniej szanuje. Aby służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej w 2025 roku trzeba szanować porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej oparty na konstytucji i ustawach przyjętych przez parlament, podpisanych przez Prezydenta i ogłoszonych w odpowiednim publikatorze. Nie zgodzę się na segregowanie sędziów na neosędziów i paleosędziów. Sędziami są ci, których nominuje każdy kolejny Prezydent RP. Nie dajcie sobie wmówić, że wśród sędziów są jakiekolwiek kategorie. Tego nie ma i na to się nigdy nie zgodzimy. Próby łamania polskiego prawa czy pogłos bezprawia zobowiązuje mnie do tego, żeby walczyć z każdą próbą łamania polskiego systemu konstytucyjnego
To, oczywiście, doczekało się szybkiej reakcji ze strony Donalda Tuska.
Donald Tusk odpowiada prezydentowi
Premier o tę wypowiedź został zapytany podczas konferencji w Raciborskiej Fabryce Komponentów. Z odpowiedzi Tuska jasno wynika, że według niego Nawrocki kompletnie nie zrozumiał inicjatywy skrytej za proponowanymi zmianami w systemie polskiego sądownictwa. Nie da się również nie zauważyć dość drwiącego tonu wypowiedzi premiera:
Gdyby sprawa nie była poważna, to można by powiedzieć, że prezydent pozwolił sobie na żart, mówiąc, że w tej chwili politycy wtrącają się w wymiar sprawiedliwości. Problem polega na tym, że próbujemy, i minister Żurek, wcześniej minister Bodnar, są w tym bardzo konsekwentni, odtworzyć taki wymiar sprawiedliwości, który będzie niezależny od polityków i będzie odporny na próby brutalnych interwencji polityków
Jak podkreślił Tusk, istotą problemu sądownictwa w kraju jest, nie ma co ukrywać, właśnie polityka:
To jest istota problemu, w jakim znalazła się Polska, jeśli chodzi o sądownictwo i szerzej cały wymiar sprawiedliwości, że został on zdominowany przez politykę, przez liderów partyjnych. I uwalnianie systemu od tej brutalnej wersji polityki to jest jedno z najważniejszych dla mnie zadań — podkreślił premier.
Na koniec postanowił jeszcze wbić szpilę Nawrockiemu:
Bardzo żałuję, że pan prezydent postanowił kontynuować to, co robił poprzednik i minister Ziobro. Nie mam wpływu na jego myślenie. Jakbym miał, to inaczej by to wyglądało


































