Ludzie lubią zbierać najdziwniejsze rzeczy. Wielu poszukiwaczy przeczesuje antykwariaty, pchle targi lub przemierza kilometry z wykrywaczami metalu w ręce. Tylko nielicznym szczęśliwcom udaje się znaleźć coś naprawdę wartościowego. Czasami los bywa przewrotny i okazuje się, że ludzie odnajdują prawdziwe skarby zupełnie niespodziewanie i to w miejscach, w których nikt by się tego nie spodziewał. Tak było, chociażby w przypadku obrazu Davida Bowiego, znalezionego obok wysypiska śmieci. Podobna historia wydarzyła się w Rumunii.
Sezon komunii rozpoczyna się na dobre, a to oznacza, że coraz więcej rodzin przygotowuje się do tego istotnego wydarzenia. Niestety, często spostrzeżenia członków rodziny na temat tego dnia bardzo się od siebie różnią. Wyznanie pewnej staruszki bardzo poruszyło internautów.
Redakcja portalu Goniec.pl w końcu dotarła do domu pani Wiesławy, która od lat prowadzi niestrudzoną walkę z ubóstwem. Seniorka w ostatnim reportażu opowiedziała o swojej sytuacji materialnej, która poruszyła wszystkich internautów.
Czasami wydaje nam się, że zrobiliśmy już wszystko, co tylko się dało – w przypadku chorób odwiedziliśmy najlepszych lekarzy, mamy najlepszy z możliwych profil na aplikacjach randkowych jeśli szukamy miłości czy świetne doświadczenie i perfekcyjne CV w przypadku szukania pracy. Czasami jednak nawet najlepsze starania biorą w łeb, a my zaczynamy się głowić nad tym, co jeszcze możnaby zrobić. Niektórzy w takich sytuacjach decydują się na wizytę u Szeptuchy, mając nadzieję, że to spotkanie odmieni ich życie.