Ujawnił to na wizji o Nawrockim! Rodzinne brudy wyszły na jaw

W środowym wydaniu „Szkła kontaktowego” (17.09) pierwszy telefon do studia dotyczył prezydenta Karola Nawrockiego. Dzwoniący widz, przedstawiony jako pan Włodzimierz ze Strzelna, zakwestionował deklaracje głowy państwa o przywiązaniu do rodziny i wprost pytał o jego zaangażowanie w wychowanie dzieci. Fragment rozmowy szybko obiegł portale.
Widz zmieszał Nawrockiego z błotem! Uderzył w jego rodzinę
Widz “Szkła kontaktowego” nie gryzł się w język. Tak zwrócił się do prezydenta:
Mam pytanie do pana Nawrockiego, bo nie rozumiem z jednej strony jego wypowiedzi o wielkiej miłości do rodziny, do dzieci, do żony. (…) Zastanawia mnie fakt, co robił w apartamentach Muzeum II Wojny Światowej, mając do domu zaledwie 5 km. (…) Czy nie czuł potrzeby zobaczenia dzieci, przytulenia, porozmawiania z nimi? Czy nie miał potrzeby pomóc żonie w wychowaniu trójki dzieci?
Okoliczności sytuacji. Tak wygląda program. Co wiadomo o widzu?
Według relacji mediów program prowadzili tego wieczoru Wojciech Fiedorczuk i Tomasz Sianecki. Tożsamość dzwoniącego oraz jego twierdzenia nie zostały zweryfikowane przez redakcję; były to pytania i opinie widza, wpisujące się w interaktywną formułę satyryczno-publicystycznego programu TVN24, w którym komentarze widzów (telefonicznie, SMS, e-mail) są stałym elementem.


Czy prezydent ma zamiar odpowiedzieć? Co na to Kancelaria?
Do chwili publikacji portale relacjonujące program nie odnotowały oficjalnej odpowiedzi Kancelarii Prezydenta ani stanowiska TVN24 w sprawie środowego telefonu. Jeśli pojawią się komunikaty — zaktualizujemy informacje w oparciu o źródła instytucjonalne. (Opis zdarzenia powstał na podstawie materiałów prasowych streszczających audycję i cytujących wypowiedź widza).




































