Kontrowersyjna decyzja parafii, duchowni wprowadzają "spowiedź grupową". W Kościele wrze

Zaskakująca spowiedź na terenie Niemiec

Niedawno w sieci pojawiły się informacje na temat niecodziennej spowiedzi, która miała miejsce w Niemczech. Na terenie jednej z tamtejszych parafii księża zezwoliły na spowiedź bez udziału kapłana. 

Konserwatywni katolicy nie są zachwyceni takim obrotem spraw i postanowili głośno skrytykować to, co wydarzyło się w jednej ze świątyń za naszą zachodnią granicą.

Wielki smutek na ranczu Emilii Korolczuk. "Strasznie, żałośnie", z całej Polski spływają wyrazy współczucia Czytaj dalej

Jak miała wyglądać niecodzienna spowiedź w Niemczech?

Co ciekawe, podobna forma spowiedzi była już wcześniej obecna w kościele i miała miejsce podczas pandemii, kiedy starano się unikać bezpośrednich kontaktów kapłanów z wiernymi. Wówczas w wielu kościołach wprowadzono spowiedź bez konieczności wyznawania swoich grzechów przy konfesjonale.

Niecodzienna forma sakramentu miała odbywać się grupowo i zaczynać od zebrania się wiernych przed ołtarzem. Po wykonaniu znaku krzyża każdy ze zgromadzonych miał w myślach wypowiedzieć wszystkie swoje grzechy, a następnie błagać Boga o ich odpuszczenie. Po skończonej modlitwie kapłan udziela wiernym rozgrzeszenia.

Katolicy oburzeni niecodzienną formą spowiedzi

Według portalu pch24.pl do zaskakującej spowiedzi miało dojść teraz w niemieckiej diecezji Essen w kościele pod wezwaniem świętego Piotra i Pawła w Bochum. Kapłani zarządzili również, że taka forma wyznania grzechów i ich odpuszczenia będzie możliwa jedynie w czwartą i piątą sobotę Wielkiego Postu.

I choć innowacyjna forma spowiedzi zyskała swoich zwolenników, znaczna część konserwatywnych katolików nie pochwala tego typu nowości w kościele i jest im zdecydowanie przeciwna.

Źródło: wiadomosci.wp.pl