To kolejny kosmetyczny must have – maski w płachcie. Dlaczego stały się aż takim hitem? W tym artykule prezentujemy, dlaczego warto mieć je w swojej łazience.
To kolejny kosmetyczny must have – maski w płachcie. Dlaczego stały się aż takim hitem? W tym artykule prezentujemy, dlaczego warto mieć je w swojej łazience.
Czym są maski w płachcie?
Maski w płachcie to tkaniny wycięte w kształcie twarzy i nasączone serum. Arkusz składa się z różnych materiałów, w tym papieru, włókien i różnego rodzajów żelów, którymi są nasączane.
Tych masek używa się tylko raz. Są pakowane pojedynczo, dzięki czemu są szybkie, wygodne i łatwe w użyciu.
Jak używać maski w płachcie?
To bardzo proste! Wystarczy wyjąć maskę z opakowania, pozostawić ją na twarzy na 20-30 min, a następnie zdjąć i wklepać pozostałe serum bezpośrednio w cerę (nie wolno go zmywać, niepotrzebnie stracisz jego drogocenne właściwości).
Maseczki możesz nakładać nawet kilka razy w tygodniu. Jest to bardzo wygodne i nie wymaga od nas zbyt wiele czasu.
Jak działają maski w płachcie?
Każda maska nasączona jest innym serum. Zazwyczaj są to dobroczynne dla skóry składniki, takie jak kwas hialuronowy, czy witaminy.
Składniki te są rozpuszczone w wodnym roztworze. Arkusz zapobiega szybkiemu odparowaniu wody i wydłuża czas potrzebny na wniknięcie składników w głąb skóry. Dzięki temu maski w płachcie przewyższają efekty tradycyjnej pielęgnacji cery.
Jakie są ich korzyści?
Maski w płachcie przynoszą szybkie i zauważalne efekty. Niektóre z nich nawilżają, inne rozjaśniają i ujędrniają cerę. Jest to zależne od rodzaju serum, w którym są one zanurzone.
Pamiętaj jednak, że ich celem jest odżywienie, a nie złuszczanie i oczyszczenie skóry. Maski w płachcie w obu przypadkach nie są aż tak skuteczne, jak te w postaci kremu.