"Najgorszy koszmar". Nagrało się, co na ślubie zrobiła gościni, pary młodej raczej to nie ucieszyło

Koszmar fotografa ślubnego

Ellen Davis zawodowo robi zdjęcia na ślubach i weselach. Przez lata pracy spotkała się już z różnymi gośćmi i już dobrze wie, którzy najbardziej przeszkadzają jej w pracy. Jak sama zaznaczyła, “najgorszym koszmarem” fotografów są weselnicy, którzy sami bawią się w operatorów.

Na dowód załączyła piękny kadr ze ślubu, który niestety został popsuty przez jedną z goszczących na wydarzeniu pań, która przykucnęła na środku alejki, by zrobić zdjęcie parze młodej swoim smartfonem. Drugiej okazji do zrobienia takiej pięknej fotki Ellen już nie miała.

Niepojęte sceny pod restauracją. W środku była Katarzyna Cichopek, gdy podjechał Hakiel. Szok, co stało się potem Czytaj dalej

Jak zachowywać się na ślubie?

Ellen podkreśliła, że jest świadoma tego, że każdy gość chce mieć własną pamiątkę z tego wyjątkowego dnia. Nie widzi nic złego w robieniu zdjęć smartfonem. Apeluje jednak do ludzi, by ci zastanowili się przed wyjęciem go, czy to aby na pewno dobry moment.

W końcu na profesjonalnych, ślubnych fotografiach też nie wygląda to ładnie, gdy goście, zamiast szampańsko się bawić, trzymają przed sobą telefony i nagrywają. Warto więc mieć większe zaufanie do fotografów i zająć się zabawą, zamiast podbieraniem im obowiązków.

Fotograf doradza w sprawie ślubu

Ellen była już na dziesiątkach, o ile nie setkach ślubów, dlatego widziała w zasadzie wszystkie możliwe wymysły młodych. W swoich mediach społecznościowych ocenia też ich pomysły dotyczące organizacji czy atrakcji. Tłumaczy, dlaczego niektóre rozwiązania są lepsze od innych.

Ostatnio chwaliła na przykład zamianę sypanych na parę młodą płatków kwiatów na bańki mydlane. Wcale nie trzeba po nich sprzątać, bo same znikają, a dzięki temu, że nieco zakrzywiają światło, potrafią dać fantastyczny efekt na fotografiach.