Pod domem Kaczyńskiego zaroiło się od ochroniarzy. Bladym świtem takie sceny

Bladym świtem w środę mieszkańcy Warszawy mogli zaobserwować kuriozalne przedstawienie. Pod domem Jarosława Kaczyńskiego aż się zakotłowało od ilości ochroniarzy. Nie przyszli z pustymi rękami.
Jarosław Kaczyński: kariera
Jarosław Kaczyński to jedna z najbardziej wpływowych postaci polskiej sceny politycznej po 1989 roku. Urodzony 18 czerwca 1949 roku w Warszawie, z wykształcenia prawnik, swoją działalność publiczną rozpoczął jako działacz opozycji antykomunistycznej w PRL, współpracując m.in. z Lechem Wałęsą i ruchem „Solidarność”.
W latach 90. był współzałożycielem Porozumienia Centrum, a w 2001 roku – razem z bratem Lechem – założył Prawo i Sprawiedliwość (PiS). To właśnie z tą partią związał się na stałe, pełniąc funkcję jej prezesa od samego początku. W 2006 roku objął urząd premiera, którym był do 2007 roku.
Po tragicznej śmierci swojego brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku, stał się centralną postacią polskiej polityki, kształtując kierunek działania PiS. Choć od lat nie piastuje żadnego stanowiska rządowego, powszechnie uznawany jest za głównego architekta decyzji podejmowanych przez partię i rząd.
Jarosław Kaczyński znany jest z konserwatywnych poglądów, silnego przywiązania do suwerenności państwowej i twardego stylu politycznego. Mimo licznych kontrowersji, nieprzerwanie od lat pozostaje jednym z najważniejszych graczy w polskiej polityce.
Nic więc dziwnego, że każdy jego krok jest dokładnie śledzony. Tym razem fotograf był świadkiem zamieszania pod domem Kaczyńskiego.


Ochrona pod domem Jarosława Kaczyńskiego
“Super Express” opublikował zdjęcia zaskakujących scen spod domu szefa PiS. Ochrony było więcej niż zwykle, a wszyscy uwijali się jak w ukropie i nosili w dłoniach zagadkowe paczki oraz torby. Tajemnicę łatwo jednak rozwiązać: wystarczy spojrzeć na kalendarz. 18 czerwca Kaczyński świętował urodziny, a jego obstawa już bladym świtem pojawiła się z naręczem podarunków. niewątpliwie przysłanych przez kolegów z Sejmu i partii.
To ujęcia, które wyrywają nas z politycznej szarzyzny – bo ukazują codzienność lidera PiS: nie protokół i sejmowy porządek, ale zwykłą radość i moment dzielenia się życzeniami. Nawet, jeśli dostojnik to poważny polityk, to urodziny pozostają urodzinami – chwila, gdy flary świateł mogą na chwilę przymknąć oczy.
Koledzy z Sejmu złożyli mu również specjalne życzenia na łamach tabloidu:
Zdrowia, pomyślności i takiej jak do tej pory twórczej inwencji politycznej, bo ona jest nam wszystkim potrzebna. Jak będzie zdrowie, to będą i siły. Pan Prezes ma te siły niespożyte. Życzenia złożę też osobiście
Dzień na oddech przyda się Kaczyńskiemu jak mało co, bo już niedługo może znaleźć się w centrum burzy. Chodzi oczywiście o wyniki wyborów prezydenckich. W kuluarach mówi się, że były one sfałszowane, a prokuratura wykryła wystarczająco nieścisłości, by przekazać sprawę do wyższej instancji.
Prokuratura wydała oświadczenie ws. wyborów
18 czerwca rano nie tylko prezenty powitały Kaczyńskiego, ale również oświadczenie prokuratury. Nie jest to zdecydowanie najlepszy sposób na rozpoczęcie świętowania, zwłaszcza, że Karol Nawrocki pasuje do narracji Polski Kaczyńskiego dużo bardziej, niż startujący przeciwko niemu Rafał Trzaskowski.
Prokuratura uznała jednak za stosowne, by przyjrzeć się wyborom:
W dniu 17 czerwca 2025 r. upoważniony przez Prokuratora Generalnego prokurator Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej wziął udział w posiedzeniu Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej w przedmiocie wykonania odezwy Sądu Najwyższego i przeprowadzenia oględzin kart do głosowania z dwóch Obwodowych Komisji Wyborczych.
Celem posiedzenia było ustalenie liczby ważnych oddanych głosów na poszczególnych kandydatów w wyborach na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które odbyły się w dniu 1 czerwca 2025 r.
Postępowanie w przedmiocie rozpoznania protestów wyborczych ma charakter niejawny, co oznacza, że Prokurator Generalny będąc uczestnikiem tego postępowania może wziąć udział w posiedzeniu, jeżeli zostanie powiadomiony o jego terminie i dopuszczony do udziału przez sąd. Spośród spraw, w których Sąd Najwyższy skierował odezwy o pomoc sądową polegającą na przeprowadzeniu oględzin kart do głosowania, dotychczas jedynie Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej powiadomił Prokuratora Generalnego o terminie posiedzenia w tym przedmiocie.
Oględziny polegały na ponownym, dwukrotnym przeliczeniu kart do głosowania ze wskazanych komisji.
W wyniku przeprowadzenia tej czynności ustalono, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów na Prezydenta RP, co skutkowało błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tym obwodzie uzyskał Karol Nawrocki, podczas gdy w rzeczywistości zostały one oddane na Rafała Trzaskowskiego.
W przypadku drugiej komisji ujawniono, że 160 głosów oddanych na kandydata Rafała Trzaskowskiego, spośród łącznej liczby 959 wszystkich oddanych głosów, zostało umieszczonych w zamkniętym i opieczętowanym pakiecie z głosami przypisanymi kandydatowi Karolowi Nawrockiemu, a następnie błędnie wykazanych w protokole wyborczym jako głosy oddane na jego rzecz.
Ujawnione przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej nieprawidłowości budzą poważne wątpliwości co do rzetelności prac wskazanych komisji wyborczych, a także wskazują na możliwość popełnienia przestępstwa.
Materiały w tym zakresie zostaną przekazane do Prokuratury Regionalnej w Katowicach celem wyznaczenia prokuratury właściwej miejscowo i rzeczowo do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego.
W odniesieniu do pozostałych protestów, w których Sąd Najwyższy zarządził oględziny kart do głosowania, a Prokurator Generalny nie został powiadomiony przez sądy o terminach posiedzeń w tym przedmiocie, zwrócono się do Sądu Najwyższego o przekazanie informacji o wyniku tych oględzin.
Sprawa trafiła już do wyższej instancji i wszystko wskazuje na to, że skala problemu jest dużo większa, niż podejrzewano na początku. Może nawet dojść do tego, że stanie się sprawą karną.
























