To wtedy Nawrocki ma ogłosić stan wojenny. Jasnowidz podał dokładny termin

Wojna w Ukrainie

Trwająca od lutego 2022 roku wojna w Ukrainie nadal zbiera tragiczne żniwo. Rosyjska inwazja, która początkowo miała zakończyć się błyskawicznym zdobyciem Kijowa, przekształciła się w wyniszczający konflikt na pełną skalę. Walki koncentrują się głównie na wschodzie i południu kraju – w rejonach Donbasu, Charkowa i Zaporoża.

Ukraina, wspierana przez Zachód zarówno militarnie, jak i finansowo, wciąż stawia zacięty opór, choć zmaga się z wyczerpaniem, brakami sprzętu i stratami ludnościowymi. Z kolei Rosja prowadzi brutalną kampanię nękającą – atakuje infrastrukturę energetyczną i cywilne obiekty, starając się złamać morale społeczeństwa.

Mimo międzynarodowych apeli o pokój, żadna ze stron nie wykazuje gotowości do realnych ustępstw. Eksperci ostrzegają, że wojna może potrwać jeszcze długo, a jej skutki – zarówno gospodarcze, jak i społeczne – będą odczuwalne na całym świecie przez lata.

Polski jasnowidz, Krzysztof Jackowski, po zaostrzeniu się konfliktu między Iranem, a Izraelem - drugiej zbrojnej sytuacji, która spędza światu sen z oczu - wygłosił niepokojące oświadczenie.

Krzysztof Jackowski: jasnowidz czy oszust?

Krzysztof Jackowski, znany jako „jasnowidz z Człuchowa”, od lat budzi emocje w polskim społeczeństwie. Dla jednych to wizjoner obdarzony niezwykłą intuicją i przeczuciem, dla innych – kontrowersyjna postać balansująca na granicy wiarygodności i sensacji. Jedno jest pewne: jego nazwisko regularnie pojawia się w mediach, szczególnie gdy świat staje na krawędzi niepokoju.

Jackowski swoją karierę medialną rozpoczął od współpracy z policją – jak sam twierdzi, pomagał w dziesiątkach spraw zaginięć, a jego wizje wielokrotnie przyczyniały się do odnalezienia ciał. Choć część funkcjonariuszy potwierdza jego udział, oficjalne organy państwowe raczej niechętnie przyznają się do korzystania z usług jasnowidzów.

Z czasem Jackowski zaczął publicznie dzielić się swoimi przeczuciami dotyczącymi polityki, gospodarki, a nawet globalnych konfliktów. W ostatnich latach zasłynął z przewidywań związanych z wojną w Ukrainie, napięciami wokół Polski oraz możliwym globalnym kryzysem. Jego wizje, publikowane regularnie na YouTube, zbierają setki tysięcy wyświetleń – niezależnie od tego, czy widzowie szukają w nich prawdy, czy rozrywki.

Jego ostatnia przepowiednia wzbudziła ogromne emocje. Mówił o Karolu Nawrockim i zapowiadał wojnę.

Karol Nawrocki ogłosi stan wojenny?

W jednym z najnowszych nagrań Krzysztof Jackowski – jasnowidz z Człuchowa – ostrzega przed dramatycznym rozwojem sytuacji w Europie. Jak twierdzi, zbliża się moment, w którym nie tylko Polska, ale i inne kraje na kontynencie będą zmuszone wprowadzić stan wojenny.

Prezydent Nawrocki w swojej kadencji będzie musiał ogłosić w Polsce stan wojenny. I chyba nie tylko ten prezydent, nasz, ale i w innych miejscach w Europie też to będzie ogłoszone – mówi Jackowski z wyraźną pewnością w głosie.

W jego wizji moment ten ma być związany z intensyfikacją działań wojennych między Ukrainą a Rosją. Jasnowidz wskazuje, że kluczowe będą trzy potężne ataki Ukrainy na terytorium Rosji, które – jego zdaniem – staną się punktem zwrotnym.

Stanie się to po trzech wielkich atakach Ukrainy na Rosję – zapowiada.

Jackowski zwraca też uwagę na to, że Europa i Stany Zjednoczone, przekazując Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu oraz oficjalnie pozwalając na ich użycie przeciwko celom w Rosji, same coraz bardziej angażują się w konflikt.

Zwróćmy uwagę – Europa i Stany Zjednoczone pozwoliły Ukrainie strzelać w kierunku Rosji rakietami dalekiego zasięgu, ale też państwa europejskie i Stany Zjednoczone dają Ukrainie te rakiety. Można powiedzieć, że w ten sposób, czy tego chcemy, czy nie chcemy, i Europa i Stany Zjednoczone angażują się w tę wojnę – dodaje.

Choć jego przewidywania wzbudzają kontrowersje, Jackowski od lat cieszy się dużym zainteresowaniem opinii publicznej – zarówno wśród zwolenników jego wizji, jak i sceptyków, którzy podchodzą do jego wypowiedzi z dystansem. Czy najnowsza przepowiednia okaże się trafna? Czas pokaże.