Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Siostra Brauna przerwała milczenie. "Ciąży na mnie obowiązek". Wreszcie pękła i powiedziała to na głos
Marta Jeziorna
Marta Jeziorna 17.06.2025 17:08

Siostra Brauna przerwała milczenie. "Ciąży na mnie obowiązek". Wreszcie pękła i powiedziała to na głos

Grzegorz Braun, fot. KAPiF
fot. KAPiF

Siostra Grzegorza Brauna po latach milczenia wreszcie przerwała milczenie w temacie swoich relacji z bratem. Nie szczędziła gorzkich słów, powołując się na obowiązek społeczny.

Monika Braun przerywa milczenie

W polskiej polityce rzadko zdarza się, by spór przebiegał nie między partiami, ale… przy wigilijnym stole. A jeszcze rzadziej, by jedna rodzina stała się mikrokosmosem narodowej debaty o wartościach, prawie i godności. Tymczasem Monika Braun – humanistka, wykładowczyni, kobieta raczej z dala od politycznego jarmarku – postanowiła zabrać głos. I to nie gdzie indziej, jak przeciwko własnemu bratu – Grzegorzowi Braunowi.

„Czułam, że ciąży na mnie obowiązek społeczny” – powiedziała w rozmowie z Gazetą Wyborczą

I trudno się dziwić – granica milczenia musiała się kiedyś skończyć, a cierpliwość, nawet ta rodzinna, nie jest nieskończona. Tym bardziej, gdy obserwuje się, jak ktoś bliski coraz głębiej wchodzi w język nienawiści i pogardy.

Posłowie PiS modlili się za wygraną Karola Nawrockiego, fot. Facebook
Pielgrzymka polityków PiS do słynnego sanktuarium. Nie uwierzycie za co się modlili
Donald Tusk
Tusk wita się z ministrami, a w tle... Tylko spójrzcie na jej minę. CAŁA POBLADŁA

Monika Braun napisała list do brata

Monika pamięta innego Grzegorza – „łagodnego, miłego blondynka” z dzieciństwa. Dziś mówi otwarcie: 

"Jestem jego siostrą i wstydzę się tego, co robi”. 

Nie chodzi tu o drobne różnice światopoglądowe – chodzi o pogardę, o politykę, która – jak podkreśla – „rani mnie osobiście, bezlitosnymi gestami i słowami”.

I choć pewnie niejeden rodzinny obiad zamienił się u Braunów w debatę bez konkluzji, to miarka przebrała się przy sprawie lekarki z Oleśnicy, doktor Gizeli Jagielskiej, która – zgodnie z przepisami – przerwała ciążę. To wystarczyło, by Grzegorz Braun ruszył z medialną i polityczną ofensywą. Monika zareagowała: 

„Dość mam tego — nie zgadzam się, by kolejny raz mężczyzna dręczył kobietę”.

Napisała list, opublikowany w „Tygodniku Powszechnym”. Zrobiło się głośno, bo takich listów – pełnych rozczarowania, ale i determinacji – nie pisze się z dnia na dzień. Zwłaszcza do własnego brata. Szczególnie, gdy ten siedzi w ławach sejmowych.

„Pogarda, pycha i przemoc — wszystkie na 'P', jak kraj, którym tak chciałby rządzić” – dodała. 

Nie wiadomo, czy te słowa dotrą do adresata, ale jedno wiadomo na pewno: siostra Grzegorza Brauna nie zamierza już być cicho.

W rozmowie z “Gazetą Wyborczą” powiedziała wprost, że wypiera się działań swojego brata:

Nie wykreślę Grzegorza z genealogii, w sensie krwi jest moim bratem. Wypieram się jego światopoglądu i czynów. {…} Braun lansuje się na ultrakatolika, a 20 lat żył na kocią łapę 

W czasach, gdy wielu milczy z lęku lub wygody, jej głos brzmi jak sygnał ostrzegawczy – że czasem trzeba zapomnieć o konwenansach i powiedzieć prawdę. Nawet – a może zwłaszcza – w rodzinie.

Kim jest Monika Braun, siostra Grzegorza Brauna?

Monika Braun to polska humanistka i wykładowczyni akademicka, związana z literaturą, sztuką i edukacją. Jej zainteresowania koncentrują się wokół kultury współczesnej, analizy tekstów i refleksji nad kondycją człowieka we współczesnym świecie. Pracuje naukowo, wykładając i pisząc, jednak unika życia publicznego w medialnym sensie. 

Ceni niezależność myślenia, wartości humanistyczne i odpowiedzialność społeczną. Znana jest ze swojej wrażliwości na kwestie etyczne i zaangażowania w debatę publiczną z poziomu refleksji, a nie ideologii.