Dzień, w którym miała się odbyć uroczysta kolęda, był dla Ireny pełen emocji. Niestety, towarzyszyło jej głównie poczucie niepokoju i wstydu. Jej renta nie pozwalała jej na przekazanie dla kościoła większej sumy pieniędzy. Irena pomimo swoich obaw zaprosiła księdza do domu. Gdy wręczyła duchownemu kopertę, ogarnął ją prawdziwy stres. Reakcja kapłana była dla niej zupełnie nieoczekiwana. Spodziewała się po nim wszystkiego, ale nie tego.