"4 miesiące po śmierci mamy przyprowadził do domu obcą babę. Traktowała nas, jak barachło"
Kiedy ojciec przyprowadził do domu nową kobietę, ich życie zmieniło się raz na zawsze. Od tej chwili jego mottem była rywalizacja. Jedna z sióstr była tą dobrą, druga całkowitym przeciwieństwem. Macosze udało się skłócić ze sobą dziewczyny, a skutki tego stanu rzeczy ciągnęły się jeszcze długo.
Macocha miała jeden cel — skłócić ze sobą siostry
Pewna kobieta podzieliła się swoją historią na forum internetowym, przywołując przykre wspomnienia ze swojego dzieciństwa. Gdy była mała, jej mama zmarła w wypadku samochodowym. Krótko później ojciec przyprowadził do domu nową partnerkę. Nie minęło więcej, niż cztery miesiące. Macocha od razu uznała, że ma tylko jedną szansę na utrzymanie się w domu na dłużej. Musi pozyskać władzę.
Kobieta miała siostrę, z którą do tamtego momentu miała całkiem dobry kontakt. Ojciec głównie pił podczas oglądania telewizji i nie do końca zwracał uwagę na to, co dzieje się w jego domu. To wtedy jego partnerka rozpoczęła akcję skłócenia ze sobą dziewczynek. Jedną z nich zaczęła faworyzować, chwalić za każde osiągnięcie, przymykać oko na wszelkie przewinienia. Autorka tekstu musiała zmagać się z łatką tej gorszej. Grubej, głupiej i niesfornej. Tak rozpoczął się jej największy koszmar.
"Moja córka traktuje dom jak spożywczak. Ona nie rozumie, że to wszystko kosztuje?" "Zakredytowałam się na wesele córki. Do dziś spłacam dług. A ona zrobiła coś takiego"Nikt z rodziny nie chciał utrzymywać z nią kontaktu
Gdyby taki stan rzeczy utrzymywał się tylko w domu, kobiecie byłoby łatwiej przetrwać lata dzieciństwa. Okazało się jednak, że macocha odwróciła przeciwko niej wszystkich członków rodziny — zarówno tych bliższych, jak i dalszych. Po pewnym czasie niemal nie miała do kogo się zwrócić. Wszyscy myśleli, że dziewczyna jest niemiła, krzykliwa i niewdzięczna. Tylko babcia, mama jej biologicznej matki, była po jej stronie.
Pozostali członkowie rodziny — ciotki, wujkowie, kuzyni — nie chcieli utrzymywać z nią żadnych bliższych kontaktów. Choć jej siostra dostawała liczne zaproszenia na ferie zimowe lub wakacje, a nawet urodziny, to autorka tekstu musiała spędzić ten czas samotnie. Ojciec udawał, że nie widzi, jak niesprawiedliwie traktowane są jego córki.
ZOBACZ TEŻ: Mąż mnie zdradził z 20 lat młodszą. Załatwiłam go po mistrzowsku
Przełom nastąpił w szkole średniej
Kobieta nie miała dobrych kontaktów również ze swoją siostrą. Macosze udało się dopiąć swego. Dziewczyny ciągle się kłóciły, porównywały się do siebie i rywalizowały. Autorka tekstu czytała książki i żyła w świecie fantazji, podczas gdy druga córka zdobywała tytuł najpopularniejszej dziewczyny w szkole. Nawet tam musiała postawić się wyżej. Gdy nadszedł okres liceum, kobieta zdecydowała się zostać w szkole w rodzinnym mieście, podczas gdy jej siostra wyjechała do miasta wojewódzkiego.
To wtedy zaczął się najgorszy okres w jej życiu. Korona królowej szkoły szybko spadła, a nawiązanie nowych znajomości okazało się być trudniejsze, niż się spodziewała. Współlokatorki z internatu szybko wyczuły, z kim mają do czynienia i postawiły wyraźną granicę. Miała czas na przemyślenia. Kiedy na któryś weekend przyjechała do domu, zdobyła się na odwagę i zapukała do pokoju siostry. To wtedy nastąpił wielki przełom.
Autorka tekstu zaprosiła ją do środka, a ta zaczęła mówić. Z jej ust wylał się potok słów o tym, jak bardzo przeprasza i jak żałuje, że przez macochę straciły ze sobą kontakt. W jednej chwili stało się jasne, że to właśnie żona ojca zrobiła wszystko, aby zniszczyć ich życie. Po ośmiu godzinach dyskusji, łez, przeprosin oraz uścisków siostry przysięgły sobie, że już nigdy nie pozwolą, aby ktoś je rozdzielił.
Chcesz podzielić się z nami swoją historią? Wyślij wiadomość na [email protected]