Bronią się przed nimi, nie przed wodą. “Uprzedźcie ludzi”
Wydawało się, że powódź to wystarczający powód do obaw dla mieszkańców zalanych terenów. Okazuje się, że niestety pojawiają się też inne czynniki, przez którymi trzeba się chronić. Pojawiają się osoby, które korzystają na ludzkiej krzywdzie.
Ludzie żerują na cudzej krzywdzie
Wydawałoby się, że w obliczu kryzysu wszyscy ludzie powinni się ze sobą jednoczyć i pomagać. Niestety, jak pokazuje nie tylko historia, ale również obecny kryzys, zawsze znajdą się ci, którzy będą chcieli skorzystać materialnie, nawet cudzym kosztem. Szczególnie w ostatnich dniach zaszokowała informacja o osobach, które zdecydowały się sprzedawać przeciwpowodziowe worki z piachem.
Jedna z kobiet ogłaszających się w sieci liczyła sobie po 15 złotych za jeden worek. W momencie, kiedy nie chodzi już tylko o walkę o dobytek, ale tak naprawdę o życie, takie zachowanie jest bezczelnością. Na tym jednak nie koniec.
Trumna na ulicy. Przerażające obrazki w zalanym mieście Kolejne miasto pod wodą. Burmistrz zarządził samoewakuacjęMieszkańcy Konradowa są wdzięczni służbom
Mieszkańcy Konradowa, czyli kolejnej miejscowości dotkliwie pokrzywdzonej przez powódź są wdzięczni za działania służb. Proszą jednak o większe zaangażowanie patrolów policyjnych. Apelują także, aby rodziny, które się ewakuują, zdecydowały się na pozostawienie jednego członka rodziny w domu, najlepiej, żeby był to mężczyzna. Wszystko dlatego, że pojawiają się niepokojące informacje o osobach, które mają okradać opuszczone posesje.
ZOBACZ TEŻ: Polacy już próbują zarobić na powodzi. Coś takiego pojawiło się w sieci: "Bezczelność"
Bronią się nie tylko przed wodą ale też przed złodziejami
Niebezpieczeństwo pojawia się z każdej strony. Zaniepokojony mieszkaniec Konradowa ujawnił, że w miejscowości już grasują szabrownicy. Już minionej nocy miejscowi musieli odganiać złodziei, którzy czaili się na pozostawione przez innych rzeczy. Mieszkaniec podkreśla, że warto, aby jakiś silny mężczyzna został w domostwie i pilnował dobytku, ponieważ rodziny, które się ewakuują, nie są w stanie wszystkiego spakować.
Złodzieje natomiast mają szansę na obrobienie wszystkiego, co tylko się da. Mieszkańcy muszą bronić się przed nimi sami, dlatego proszą o dodatkowe patrole ze strony policji.