Zrozpaczony mieszkaniec mówił, że "Głuchołazów nie ma". Jest pilna decyzja
Chyba już prawie wszyscy słyszeli o tragedii, która spotkała Głuchołazy. Miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone. Poziom wody był o metr wyższy niż podczas powodzi tysiąclecia z 1997 roku. Zrozpaczeni mieszkańcy bardzo długo zmagali się z trudną sytuacją. W końcu władze poszły o krok dalej w niesieniu pomocy poszkodowanym.
Druzgocące głosy z Głuchołazów
Woda w Głuchołazach już opadła, co nieco poprawiło sytuację. Mieszkańcy jednak wciąż muszą borykać się z wielkimi trudami w codziennym funkcjonowaniu. W kilku miejscach wciąż nie ma prądu, a po wodę pitną trzeba udawać się do miejscowej szkoły. Dotarcie tam dla części osób wiąże się ze sporym ryzykiem.
Ludność w Głuchołazach jest zrozpaczona. Mają żal do lokalnych władz o zbytnią opieszałość w podejmowaniu kroków, które mogłyby przynajmniej zminimalizować ogrom strat.
"Głuchołazów nie ma". Wstrząsające sceny, ujawniono istne pobojowisko “Zostawieni na pastwę losu”. Z wody ledwo wystają dachyTeraz nie wiem, jak to nazwać. Głuchołazów nie ma. Daję 10 lat nim zdołamy odbudować miasto - relacjonował jeden z mieszkańców.
Rozpaczliwe prośby w końcu doczekały się odpowiedzi
Jacek Siewiera — szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z "Graffiti" przekazał ważne wieści. Decyzja została podjęta w porozumieniu z premierem Donaldem Tuskiem oraz ministrami Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Tomaszem Siemoniakiem.
BBN realizował rekonesans na terenach dotkniętych kataklizmem powodzi. Dotyczył on skierowania dodatkowych sił wojsk na te obszary.
Istnieje więc nadzieja, że działania służb i władz będą teraz bardziej dynamiczne, zwłaszcza w obszarze Nysy, Raciborza i Głuchołazów.
Rozpaczliwy apel mieszkańców został wysłuchany
Do Głuchołazów przybędzie jednostka wojsk inżynieryjnych. Już dziś został tam skierowany oddział z Inowrocławia. Żołnierze przy pomocy ciężkiego sprzętu będą pomagać ludziom usuwać zniszczenia, gruz i naniesiony przez wodę muł. Służby specjalne posiadają również gąsienicowe transportery.
Na razie nie ma jeszcze mowy o odbudowie zniszczonego miasta. Prace porządkowe mogą potrwać bardzo długo. Jak zapewniał Siewiera “ogłoszenie stanu klęski żywiołowej jest w tych warunkach działaniem właściwym”. Mieszkańcy od wczoraj mogą zgłaszać się po pomoc finansową. Wnioski należy składać w oddziałach lokalnych gmin.