PILNE. Atak rosyjskich dronów nad Polską. SZOKUJĄCA reakcja Kremla

W nocy z wtorku na środę Polska odnotowała wielokrotne naruszenie swojej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, co uznano za "akt agresji". Co najmniej 19 maszyn zostało zneutralizowanych w koordynacji z siłami NATO, m.in. z pomocą holenderskich F-35 i systemów obrony terytorialnej.
Rosyjskie drony nad Polską. Co się wydarzyło?
W nocy z 9 na 10 września Polska oraz wspierające ją siły NATO (m.in. holenderskie F-35, polskie F-16, włoskie samoloty AWACS) zestrzeliły co najmniej trzy drony, a czwarty uznano za prawdopodobnie zniszczony. Rozpoczęto przeszukanie terenu w całym kraju, w tym aż po województwo łódzkie, w celu odnalezienia szczątków dronów. Władze apelowały do mieszkańców o zgłaszanie znalezisk, ale także o ostrożność i niezbliżanie się do fragmentów.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i działania Polski
Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ciągu 48 godzin, co ma na celu koordynację dalszych działań i monitorowanie rozwojów sytuacji. W reakcji na zagrożenie polskie władze zdecydowały o czasowym zamknięciu kilku lotnisk, m.in. Chopina w Warszawie, Modlina i w Rzeszowie-Jasionce.


Odpowiedź Rosji. Takie jest stanowisko ws. dronów nad Polską
Według cytowania przez Reutera, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentarza na temat incydentu, odsyłając sprawę do rosyjskiego ministerstwa obrony, które jak dotąd również milczy. Tymczasowy chargé d’affaires Rosji, Andriej Ordasz, nazwał oskarżenia bezpodstawnymi i oświadczył, że brakuje jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, że drony pochodzą z terytorium Rosji.




































