Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Tragiczny finał poszukiwań zaginionej Polki! Służby przekazały smutną wiadomość
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 22.10.2025 18:12

Tragiczny finał poszukiwań zaginionej Polki! Służby przekazały smutną wiadomość

Samochody policyjne
Fot. Canva

Rodzina, sąsiedzi, policjanci i wolontariusze przez kilka dni wypatrywali jej śladu na polach i w dolinie rzeki. Zaginięcie 33-letniej Edyty ze Śląska poruszyło cały region, bo od samego początku klasyfikowano je jako „pierwszy stopień” – z realnym zagrożeniem dla życia. Służby niestety przekazały tragiczną wiadomość

Co wydarzyło się w czwartek i jak ruszyła machina poszukiwań

Czwartek, 16 października. Tuż po południu Edyta wychodzi z domu w Międzyrzeczu Górnym i… przepada. Nie zabiera telefonu, nie kontaktuje się z bliskimi – to ten detal, który natychmiast podnosi alarm. Do akcji wchodzi cały stan osobowy bielskiego garnizonu: ok. 150 policjantów, wsparci operatorami dronów z kamerami termowizyjnymi i psami tropiącymi. 

To nie serial true crime, tylko realny wyścig z czasem, w którym każde 15 minut ma znaczenie. Wieczorem w internecie pojawiają się pierwsze apele rodziny, a mąż nagrywa poruszające nagranie z prośbą o powrót. „Kochana żono, wracaj do nas” – pisze.

Co działo się dalej?

Śledczy przeczesują teren, a sieć żyje apelami. Podobne sprawy elektryzują Polskę

Przez kolejne doby służby przeczesują teren centymetr po centymetrze. Funkcjonariusze, strażacy ochotnicy i grupy poszukiwawcze z psami tropiącymi sprawdzają brzegi rzeki, zarośla i trudno dostępne nieużytki. W akcję zaangażowano także drony i quady, by objąć jak największy obszar. W mediach społecznościowych krążą zdjęcia Edyty, daty oraz mapki ze wskazówkami, gdzie mogła być widziana po raz ostatni. W poszukiwania włączają się również mieszkańcy okolicy – udostępniają komunikaty, przekazują informacje i pomagają służbom w przeczesywaniu terenu.

Policja podkreśla, że sprawa ma status poszukiwań „pierwszego poziomu” – to najwyższy stopień alarmowy, stosowany wtedy, gdy istnieje realne zagrożenie dla zdrowia lub życia osoby zaginionej. Taki status oznacza natychmiastowe uruchomienie dodatkowych sił i procedur: pilne komunikaty dla wszystkich patroli w regionie, szerokie przeszukiwanie terenu i zaangażowanie specjalistycznych jednostek. Funkcjonariusze apelują, by nie rozpowszechniać niesprawdzonych informacji, lecz przekazywać każdy, nawet najdrobniejszy trop bezpośrednio służbom – bo w takich sytuacjach liczy się każda minuta.

Niestety nastąpił tragiczny finał poszukiwań.

Tragiczny finał i pytania bez łatwych odpowiedzi

W środę nad ranem służby potwierdziły to, czego wszyscy najbardziej się obawiali. Ciało 33-letniej kobiety odnaleziono w rejonie jej rodzinnego domu, w miejscu wcześniej wskazywanym jako obszar poszukiwań. Informacja została przekazana z najwyższą ostrożnością – zarówno wobec bliskich, jak i opinii publicznej. Na miejsce natychmiast skierowano policję, techników kryminalistyki oraz prokuratora dyżurnego. Teren został zabezpieczony, a działania prowadzone są z pełnym poszanowaniem prywatności rodziny i powagi sytuacji.

Policja i prokuratura rozpoczęły teraz czynności mające wyjaśnić dokładne okoliczności śmierci. To standardowa procedura po zakończeniu poszukiwań – śledczy odtwarzają ostatnie godziny życia zmarłej, analizują ślady, zapisy z kamer i relacje świadków, by oddzielić fakty od spekulacji, które pojawiły się w sieci. Dla rodziny to niewyobrażalna tragedia, z którą przyjdzie się zmierzyć w ciszy i żałobie. Dla śledczych – trudny obowiązek zachowania chłodnego profesjonalizmu i cierpliwego dążenia do prawdy, z dala od medialnego zgiełku.