Plotki okazały się prawdą. W poszukiwaniach chodziło o Iwonę Wieczorek. Prokuratura wreszcie przerwała milczenie

Sprawa Iwony Wieczorek nie została zamknięta

Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Kobiety nie odnaleziono do tej pory, nie natrafiono również na żaden ślad tłumaczący, co mogłoby się z nią stać. Wiadomo, że pokłóciła się ze znajomymi, z którymi bawiła się w sopockim klubie. Opuściła więc imprezę i postanowiła pieszo wrócić do domu w Gdańsku. monitoring miejski po raz ostatni zarejestrował ją o godz. 4:12 przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku Jelitkowie. Co działo się dalej? 

Mimo tego, że od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już 13 lat, śledczy wciąż starają się rozwikłać zagadkę jej tajemniczego zniknięcia. Sprawą zajęli się śledczy z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, znanego również jako Archiwum X. Rok temu doszło do sytuacji, która sprawiała wrażenie, jakoby policjanci odkryli nowy ślad dotyczący Iwony Wieczorek. Zaczęto przeszukiwać teren sopockiej Zatoki Sztuki. Wiadomo już, w jakim celu.

Zaginęła 13 lat temu. Dlaczego nadal nie odnaleziono Iwony Wieczorek? Szokująca teoria, mogła być w CIĄŻY? Czytaj dalej Iwona Wieczorek nagrana trzy lata po zaginięciu? Policja rozwiała wątpliwości po słowach matki Czytaj dalej

Działania podjęte przez policję w Sopocie zaskoczyły mieszkańców

Rok temu całą Polskę obiegły plotki, jakoby poszukiwania Iwony Wieczorek zostały wznowione. 22 grudnia na terenie sopockiej Zatoki Sztuki pojawili się funkcjonariusze różnych służb. Zaraz po tym, jak miejsce zostało odgrodzone taśmami, wkroczyli tam policyjni technicy, pracownicy laboratorium kryminalistycznego oraz specjaliści od georadarów. Miejscowi byli przekonani, że szukają oni ciała Iwony Wieczorek. 

Przeczesywanie terenu trwało aż do marca br. W kilku miejscach plaża została rozkopana, przeczesywano kanalizację, studzienki oraz miejsce, w którym mieścił się kiedyś basen. Zrywano płytki tarasowe. Dziennikarzom “Faktu” udało się ustalić, że sprowadzono tam również znanego nurka, Marcela Korkusia. Mimo licznych pytań prokuratura nie chciała wyjawić, czego lub kogo dotyczyły działania podjęte przez funkcjonariuszy. Prawda wyszła na jaw dopiero teraz.

ZOBACZ TEŻ: Znany jasnowidz miał wizję dot. Iwony Wieczorek. Wie, co mogło się stać. „To nie były zaniedbania”

Poszukiwania w Sopocie dotyczyły Iwony Wieczorek

Jak podaje “Fakt”, na terenie sopockiej Zatoki Sztuki funkcjonariusze rzeczywiście prowadzili poszukiwania Iwony wieczorek. Śledczy mieli dostać informację, że to właśnie w tym miejscu mogły zostać ukryte jej zwłoki. 

Sprawę dotyczącą zaginięcia Iwony Wieczorek prowadzi tzw. Archiwum X, działające w Małopolskim Wydziale Zamiejscowym Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. Obecnie realizowane są czynności procesowe wykonywane w trybie art. 327 § 3 k.p.k. [artykuł dotyczy podjęcia na nowo lub wznowienia postępowania — przyp. red.], w toku których procesowo zweryfikowano wiele wersji osobowych oraz związanych z nimi ewentualnymi miejscami ukrycia zwłok Iwony Wieczorek – przekazał prok. Karol Borchólski, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, w rozmowie z “Faktem”.

Prokurator dodał, że czynności, które zostały przeprowadzone na terenie Zatoki Sztuki, służyły "weryfikacji i eliminacji wersji pojawiających się na podstawie ujawnianych w sprawie źródeł dowodowych". Z jakim skutkiem się one zakończyły? Tego niestety prokuratura nie zdecydowała się wyjawić:

Z uwagi dobro zaplanowanych i wykonywanych czynności śledczych nie informujemy o szczegółach wyników czynności śledczych i zgromadzonych lub zasięgniętych opiniach specjalistycznych w tej sprawie – dodał prok. Karol Borchólski.

źródło: fakt.pl