Szokujące odkrycie w Wiśle. Woda opadła i odsłoniła TO!

Poziom wody w Wiśle jest rekordowo niski. To, co zwykle skrywa rzeka, teraz staje się widoczne gołym okiem. Tym razem uwagę zwrócił nietypowy kształt wystający z osadów na dnie. Na miejscu natychmiast zaroiło się od służb.
Wisła tak płytka, jak nigdy wcześniej
Tegoroczna susza doprowadziła do rekordowo niskiego poziomu wody w Wiśle – w niektórych miejscach rzeka przypomina bardziej strumień niż najdłuższą rzekę Polski. W sobotę o godzinie 6:30 poziom Wisły wyniósł zaledwie 15 cm. Specjaliści alarmują, że to jeden z najniższych stanów w historii pomiarów hydrologicznych. Płycizny odsłaniają warstwy dna, które przez dziesięciolecia pozostawały ukryte pod wodą.


Dno rzeki jak archiwum zaginionych
Przy tak niskim poziomie wody Wisła odsłania to, co zwykle skrywa — fragmenty mostów, wraki, a nawet broń. Zdarzało się, że w podobnych warunkach odnajdywano także ludzkie szczątki. Policja i strażnicy miejscy przyznają, że przy rekordowo niskich stanach rzeki częściej zgłaszane są „dziwne kształty” widoczne przy brzegach. Tym razem jednak to nie było ciało.
Szok, co znaleziono w Wiśle
To, co początkowo wzbudziło podejrzenia, okazało się bezcennym znaleziskiem sprzed wieków. Z Wisły wydobyto średniowieczny miecz – dobrze zachowany, choć lekko wygięty i pokryty korozją. Mimo upływu czasu broń zachowała swój pierwotny kształt. Archeolodzy nie kryją entuzjazmu — takie odkrycia w Polsce to nie lada gratka. Niewykluczone, że wkrótce uda się ustalić, do kogo należała i jak trafiła na dno rzeki.




































