Podała TO na obiad. Nikt nie przeżył. Zeznania powodują DRESZCZE

Ta rodzina na długo zapamięta rodzinny obiad, który zakończył się tragedią. Kobieta, która zaprosiła byłych teściów na spotkanie przy stole, dziś odpowiada za morderstwo. Choć na początku twierdziła, że wszystko było przypadkiem, śledczy nie mieli wątpliwości.
Trucizna w tradycyjnym daniu
Erin Patterson podała swoim gościom popularne danie – polędwicę wołową zapiekaną w cieście. W środku znalazły się jednak wyjątkowo niebezpieczne grzyby – muchomory zielonawe.
Trzy osoby zmarły, czwarta walczyła o życie. Sama gospodyni i jej dzieci nie miały żadnych objawów, co od razu wzbudziło podejrzenia.


Zmieniane zeznania i “ściana śmierci”
W toku śledztwa Erin kilkakrotnie zmieniała wersję wydarzeń, a dodatkowo wyrzuciła suszarkę do grzybów. Jej były mąż przyznał, że już wcześniej miał podejrzenia wobec byłej partnerki – po wspólnych posiłkach trafiał do szpitala.
Na jaw wyszły też niepokojące rysunki i notatki w domu kobiety. Co jeszcze bardziej komplikuję sprawę.
Proces, który wstrząsnął Australią
10 tygodni dramatu w sądzie i opinia publiczna podzielona. Erin próbowała przekonywać, że nie chciała nikogo skrzywdzić, jednak ława przysięgłych nie dała się zwieść.
Została uznana winną zabójstwa trzech osób i pięciu prób usiłowania. Wyrok zostanie ogłoszony później, ale finał tej historii już dziś mrozi krew w żyłach.




































