Kandydatka rolnika nagle wstała cała we łzach. Mężczyzna prawie przewrócił stół, żeby ją złapać

Kto wszedł do domów rolników?

Po selekcji z odcinka trzeciego programu “Rolnik szuka żony”, kiedy bohaterowie zdecydowali, kogo zapraszają na gospodarstwa, nadszedł czas na sprawdzian praktyczny. W dwunastej edycji o serca walczą: Basia, Arkadiusz, Krzysztof, Gabriel i Roland, a każdy z nich zorganizował gościom „dzień na wsi” skrojony pod własne zasady. U Krzysztofa zrobiło się nerwowo już na starcie, bo jedno, z pozoru niewinne, pytanie doprowadziło kandydatkę do łez. „To był moment prawdy” - przyznał rolnik.

Przypomnijmy, że gospodarstwo Krzysztofa odwiedziły dwie kobiety - Agnieszka i Milena.

Polały się łzy

Najgłośniejsza scena wieczoru wydarzyła się u Krzysztofa. Wszystko zaczęło się, kiedy rolnik dopytał Agnieszkę, gdzie mieszka. Kobieta odpowiedziała, że pochodzi z Podkarpacie i często wraca w rodzinne strony, a w domu rodzinnym odwiedza swojego ojca. Wówczas padły kolejne pytania, po których kobieta nie wytrzymała. 

Rolnik dopytywał, czy wraca tylko do taty, chcąc zapewne usłyszeć coś o mamie, a wówczas Agnieszka zalała się łzami i odeszła od stołu, przy którym siedziała z Krzysztofem, jego rodzicami i Mileną - drugą kandydatką. 

Reakcja Krzysztofa

Rolnik ani myślał zostawić Agnieszkę w takim stanie i szybko się poderwał, o mały włos nie wywracając stołu. Pobiegł za kobietą, o której już wcześniej otwarcie mówił, że jest jego faworytką. 

Rolnik postanowił przytulić Agnieszkę i przeprosić ją za serię niewygodnych pytań. Dał jej również czas i przestrzeń, aby uspokoiła nerwy i na spokojnie doszła do siebie.

Po tych wydarzeniach w sieci zaroiło się od komentarzy. Niektórzy widzowie docenili gest Krzyśka, który zaopiekował się kandydatką, zaś inni ocenili zachowanie kobiety na niepoważne. Nie wiadomo jednak, co takiego wydarzyło się w rodzinie Agnieszki.

Fragment programu “Rolnik szuka żony” zobaczycie poniżej: