Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Romanowska aż zalała się łzami. Historia tej rodziny wprawia w osłupienie!
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 07.10.2025 20:12

Romanowska aż zalała się łzami. Historia tej rodziny wprawia w osłupienie!

Elżbieta Romanowska
Fot. Canva

W zapowiedzi najnowszego odcinka „Nasz nowy dom” słychać jedno zdanie, które przebija się przez szum internetu jak alarm: „Babciu, tylko mnie nie oddaj”. Chłopiec, który przeszedł już zbyt wiele, dziś znajduje schronienie u babci. Ekipa programu wraca w czwartek o 20:30, by zamienić rozpadający się adres w miejsce, które naprawdę można nazwać domem. To będzie odcinek, o którym widzowie długo nie zapomną.

Kulisy, których nie widać w kadrze

„Nasz nowy dom” od lat pokazuje, że szybki remont potrafi być początkiem dużo większej zmiany – spokoju, bezpieczeństwa, oddechu. Bohaterem najnowszego epizodu jest 14-letni Michał. Jego mama jest ciężko chora i przebywa w ośrodku, tata niedawno zmarł. Chłopiec bywał w roli opiekuna dorosłych, zanim sam zdążył dorosnąć. 

Teraz mieszka z babcią, która walczy o to, by jego codzienność nie była już tylko pasmem trosk. To nie jest kolejny „teaser” (czyli krótka zajawka) pod publikę – to zapowiedź realnej pomocy i remontu, który ma szansę uporządkować więcej niż tylko ściany. Program wraca w czwartek o 20:30 na antenie Polsatu.

Nagranie, które podzieliło fanów

To właśnie nagranie z fragmentem rozmowy babci i wnuka poruszyło internautów i widzów programu. „Babciu, tylko mnie nie oddaj” – te słowa, wypowiedziane z dziecięcą szczerością, wstrząsnęły tysiącami osób przed ekranami. Komentarze pod materiałem nie pozostawiają złudzeń: ludzie są poruszeni, wzruszeni i pełni podziwu dla starszej kobiety, która mimo własnych ograniczeń walczy o spokojne i bezpieczne życie swojego wnuka. To historia, która pokazuje, że miłość i poczucie obowiązku potrafią być silniejsze niż codzienny trud i zmęczenie.

Pod wrażeniem pozostali także twórcy programu. W sieci pojawiły się pytania, czy ekipa udźwignie emocjonalnie tak delikatny temat, ale produkcja odpowiedziała czynem. W ciągu zaledwie pięciu dni całkowicie odmieniła przestrzeń – nie tylko po to, by efekt wyglądał dobrze w telewizji, ale by rzeczywiście poprawić komfort i bezpieczeństwo mieszkańców. Widzowie zobaczą nie tylko remont, ale też codzienność kobiety, która udowadnia, że prawdziwa siła kryje się w cichym poświęceniu i prostych gestach.

Co dalej?

Co dalej dla Michała? Branża już reaguje

Czy ten remont będzie dla Michała i jego babci nowym początkiem? Osoba związana z produkcją mówi nam, że w podobnych przypadkach ekipa zostaje z rodziną także po emisji: pomaga w papierologii, doradza w sprawach świadczeń i kontaktuje z lokalnymi organizacjami. W branży już słychać, że to jeden z najważniejszych odcinków sezonu – nie tylko przez skalę prac, ale przede wszystkim przez historię, która wymaga czułości i dyskrecji. 

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, czwartkowy finał (20:30) będzie nie tylko odsłonięciem nowych wnętrz, lecz także symbolicznym zamknięciem etapu strachu.